fot. z archiwum przewodnika

Pastwiska nad jeziorem Songkol

Kirgistan

2080 

Za dnia tafla jeziora błyszczy w słońcu, nocą – odbija światło gwiazd. Na horyzoncie bielą się szczyty, a wszędzie wokół rozciągają się letnie pastwiska usiane skupiskami jurt. Jak co roku, od wielu lat, ruszamy na szlak by przeprawić się przez majestatyczne Góry Niebiańskie i dotrzeć nad Songköl. To jedno z tych miejsc, które wszyscy jeźdźcy powinni zobaczyć choć raz w życiu.

  • Ilość dni
    9 dni
    Dni w siodle
    7 dni
  • Wielkość grupy
    12
    Dostępnych
  • Standard
    góry, obozy i natura (namioty, jurty i czasami pod dachem)
    Bagaż
    bez limitu kg
    Wyżywienie
    lokalna kuchnia
  • Umiejętności
    stęp, kłus, galop

Ten rajd zabiera nas w Góry Niebiańskie by zaprowadzić w miejsca, które zachwycą wszystkich wszystkich prawdziwych jeźdźców i miłośników gór. Wgniatająca w siodło i zapierająca dech w piersiach trasa biegnie przez majestatyczne góry Tienszan i wzdłuż brzegu Songköl, przepięknego jeziora położonego na wysokości 3016 metrów nad poziomem morza. Za dnia jego tafla skrzy się i błyszczy z oddali, wieczorami nabiera barw zachodzącego słońca, a nocą odbija rozgwieżdżone niebo. To jedno z tych miejsc, które zachwycają każdego, a na pasące się nad Songköl konie można patrzyć godzinami.

Zielone pastwiska w środkowej Azji to zupełnie inny świat. Ludzie żyli tu już w starożytności. Daleko stąd do cywilizacji, czas płynie inaczej, a rytm życia regulują pory roku. Od późnej wiosny do jesieni białe kropki jurt rozrzuconych wokół jeziora wskazują dobre miejsca pasterzom, ich stadom i, oczywiście, jeźdźcom. Na bezkresnych pastwiskach otulonych szczytami Gór Niebiańskich nadal najlepszym środkiem jest koń, a najmilszym przystankiem po całym dniu w siodle – gościnna jurta. Połyskująca tafla Songköl była ważnym miejscem dla nomadycznych ludów od zarania dziejów, pozostając równie ważnym obszarem dla współczesnych Kirgizów.

Na ten niezwykły i wymagający szlak ruszamy na dzielnych koniach pasterskich. Wierzchowce są relatywnie niewielkie i dość spokojne z natury, a jednocześnie silne, harde i odważne. Mają świetną równowagę i koordynację ruchową, tak potrzebną na wąskich ścieżkach w górach i nad przepaściami. Choć pod względem szybkości nie wygrałyby w wyścigu z naszymi końmi w bardziej „płaskich” krajach, to są najbezpieczniejszym i najwygodniejszym środkiem transportu w przepastnych górach Kirgistanu.

Wyprawa nad Songköl przeznaczona jest dla osób swobodnie jeżdżących konno, mających wcześniejsze doświadczenie rajdowe, w tym w górach. Rajd ma charakter wysokogórski, większość szlaku przebiega powyżej 3000 metrów, a najwyższy punkt na szlaku sięga 3850 metrów. Zdarzają się odcinki, na których prowadzimy konie. Kilka dni naszej trasy przebiega przez niezamieszkałe tereny górskie. Pogoda w górach potrafi być kapryśna, a noce – nawet w lipcu i sierpniu – bywają chłodne, zdarzają się też przymrozki.

Limit wagi jeźdźca wynosi 90 kg.

W cenie rajdu:
  • Noclegi w hotelu w Biszkeku, w hostelu w Kochkor oraz w jurtach i namiotach na trasie rajdu
  • Transfer z i na lotnisko w Biszkeku (pierwszego i ostatniego dnia rajdu)
  • Pełne wyżywienie
  • Wszystkie przejazdy samochodami w ramach rajdu
  • Bilety i opłaty wstępu (park narodowy, obszary przyrodnicze, wieża Burana)
  • Spotkanie z myśliwymi i ich orłami
  • Opieka lokalnego, anglojęzycznego pilota/przewodnika i horsemanów
  • Namioty, karimaty i śpiwory
  • Koń z pełnym rzędem jeździeckim
  • Konie juczne
  • Ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka
Dodatkowe koszty:
  • Bilet lotniczy do i z Biszkeku
  • Pokoje „jedynki” (tam, gdzie to możliwe)
  • Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, alkohol itp.)
  1. Dzień 1 Przybycie grupy

    Jeźdźcy przybywają do Kirgistanu. Z Polski wylatujemy poprzedniego dnia do Istambułu i tam przesiadamy się w samolot do Biszkeku. Docieramy na miejsce w nocy lub wcześnie nad ranem. Jedziemy prosto do hotelu, aby się przespać. Po południu wybierzemy się na nieco zwiedzania w Biszkeku. Jeżeli czas przylotu jeźdźców na to pozwoli wybierzemy się do nowego muzeum w centrum, które posiada ciekawe ekspozycje i zbiory pozwalające zagłębić się nieco w dziedzictwo i tradycje Kirgistanu. Na noc zostaniemy w hotelu.

  2. Dzień 2 Na Jedwabnym Szlaku

    Po wczesnym śniadaniu wsiadamy do minibusa lub samochodów, które zawiozą nas do wąwozu Shamshy. Po drodze zatrzymamy się aby zobaczyć wieżę Burana, która od X wieku strzeże Jedwabnego Szlaku. Do wąwozu Shamshy dotrzemy w połowie dnia, a na miejscu poznamy nasze konie i przewodników. Po zjedzeniu lunchu przewodnicy przydzielą konie i grupa wyruszy w kierunku przełęczy Shamshy. Odcinek konny zajmie nam około 3 godzin, najwyższy punkt tego dnia sięga 2850 metrów. Późnym popołudniem staniemy nasz pierwszy nocleg, rozbijemy obóz, zasiądziemy do kolacji, a na noc zostaniemy pod namiotami.

  3. Dzień 3 Letnie pastwiska

    Po śniadaniu wyruszamy w drogę, aby wspiąć się na przełęcz Shamsy (3570 metrów) ku rozległym, górskim pastwiskom. Po drugiej stronie rozciąga się piękny widok na pastwisko Sarala-Saz, a na południu widać góry Kara Moinok i Sandyk. Tam zatrzymamy na popas. Posileni pojedziemy dalej, będzie okazja do przyspieszenia tempa. Kierujemy się w stronę wioski Iri-Suu, gdzie rozbijemy nasz drugi obóz. Do pokonania tego dnia mamy 23 do 26 kilometrów, w zależności od obranej trasy. Po kolacji warto wybrać się na spacer wzdłuż doliny rzeki Kashka-Suu, skosztować dzikiego rabarbaru i zobaczyć górską łunę o zachodzie słońca. Nocujemy w namiotach.

  4. Dzień 4 Kraina orłów i świstaków

    Szlak tego dnia prowadzi przez zupełne pustkowia, do przejechania mamy około 25 kilometrów. Najpierw przecinamy zachodni kraniec suchej doliny Kochkor, potem musimy pokonać rzekę Karakol i wspiąć się niemal 1000 metrów na przełęcz Buchuk (3380 m.n.p.m.). Po drugiej stronie pasma górskiego wkroczymy do świata z bajki, czyli doliny Sook. Zbocza porastają tu kwiaty i dzika cebula, nad głowami szybują orły, w swoich kryjówkach zawodzą świstaki. Brodem przekroczymy rzekę Sook i pod wieczór dotrzemy do doliny, w której rozbijemy obóz nad malowniczą, górską rzeką. Na noc zostajemy pod namiotami.

  5. Dzień 5 Górskie grzbiety

    Po śniadaniu ruszamy wgłąb doliny Sook, by potem podjąć wyzwanie przełęczy Kum Bel (3600 metrów). Podążymy na wschód, wzdłuż grzbietu górskiego. Ze szczytu rozpościera się wspaniały widok na całą okolicę. W drugiej połowie dnia teren stopniowo się obniża. Następnie kawałek trasy, w dół skalnego rumowiska, pokonamy pieszo, prowadząc konie. Na lunch zatrzymamy się w osłoniętym żlebie skalnym. Następnie zjedziemy do doliny, z której prowadzi droga do Kyzart. Po około 23 kilometrach dotrzemy do celu. Tutaj zostawiamy konie na noc i pojedziemy samochodem do Kochkor. Tam rozlokujemy się w domu gościnnym. Po kilku dniach w dziczy będzie można wziąć gorący prysznic i podłączyć urządzenia do ładowania, a wieczorem zasiądziemy do domowej kolacji. Śpimy w łóżkach i pościeli – przyjemna odmiana po kilku dniach obozowania.

  6. Dzień 6 Widok na jezioro

    O poranku wrócimy do naszych koni w. Wyruszamy ku przełęczy Kyzart by wkrótce wyjechać na Kyzyl-Kiya, ogromną równinę przypominającą… morze trawy. Pokonamy przełęcz Chaar-Archa i zjedziemy do doliny na lunch, tuż przy rwącej rzece i z widokiem na święta górę Baba-Ata. Posileni przekroczymy rzekę i ponownie wyjedziemy na zalane zielenią pastwiska Kilemche, co w języku Kirgizów oznacza ”jak dywan”, gdyż okolica faktycznie sprawia wrażenie pokrytej zielonym dywanem. Po przekroczeniu przełęczy widowiskowej Jalgyz Karagai (3400 m.n.p.m.) na horyzoncie zamajaczy jezioro Song-Kol. W miarę zbliżania się tafla jeziora będzie coraz większa i większa, aż dotrzemy do Jaman Echki, gdzie spotkamy miejscową rodzinę pasterzy. Na noc zostaniemy w obozie jurt, gdzie będzie można również skorzystać z prysznica.

  7. Dzień 7 Brzegiem jeziora

    Tego dnia spędzimy w siodle nieco mniej czasu, bo około 4 godzin. Wyruszymy konno w drogę brzegiem jeziora Songkol. Trasa jest łatwa, przyjemna i cieszy oko widokami. Okolica jest płaska, więc będzie okazja by pojeździć szybciej. Po południu grupa dotrze do obozu jurt w Tulpar Tash, gdzie powita nas lokalna rodzina. Zsiądziemy do kolacji na honorowych miejscach dla gości i zjemy ostatnią kolację na szlaku. Wieczorem będzie można zachwycać się widokiem na jezioro i gwiazdy odbijające się w jego tafli. Na noc zostaniemy w jurcie.

  8. Dzień 8 Ostatnie spojrzenie na Song-Kol

    Po śniadaniu w Tulpar Tash wyruszamy ku przełęczy Uzbek (3370 m.n.p.m.), z której rozciąga się przepiękny widok na całą dolinę Songkol. Zjedziemy do doliny Jumgal i skierujemy się do wsi Kyzart, gdzie czeka na nas lunch. Po posiłku pożegnamy nasze konie i samochodem wyruszymy do Biszkeku.  Po drodze spotkamy myśliwych z orłami, którzy opowiedzą nam o ich tradycyjnej, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, sztuce polowania. Pokażą nam też nieco praktyki. Wieczorem dotrzemy do Biszkeku, rozgościmy się w hotelu, a następnie udamy się do restauracji z tradycyjną kuchnią kirgiską by zasiąść do naszej ostatniej, pożegnalnej kolacji w Kirgistanie.

  9. Dzień 9 Pożegnanie z Kirgistanem

    To dzień powrotu do Polski. Wszyscy jeźdźcy zostaną przewiezieni na lotnisko.

Przewodnik może zmodyfikować trasę w zależności od warunków pogodowych oraz umiejętności jeździeckich grupy.
fot. z archiwum przewodnika
fot. z archiwum przewodnika
fot. z archiwum przewodnika

Przez pierwsze dni wyprawy szlak wiedzie rejonami odludnymi. Będziemy nocować w namiotach, za sąsiadów mając konie, świstaki i orły. Wszyscy uczestnicy wyprawy zostaną poproszeni o pomoc w rozbijaniu namiotów. Czwartego dnia jazdy wkroczymy na tereny letnich pastwisk i wieczorem zatrzymywać się będziemy w jurtach.

W Biszkeku nocujemy w hotelu.

Przygotowaniem posiłków zajmie się kucharz i lokalni gospodarze. Dieta będzie typowo pasterska: dużo mięsa i warzyw. Kuchnia kirgiska generalnie jest dość kaloryczna i ciężka, ale bardzo smaczna. Wodę będziemy czerpać z krystalicznie czystych źródeł.

Uwaga! Podczas właściwego rajdu konnego warunki sanitarne są zmienne. W niektóre dni mamy dostęp do węzła sanitarnego, a w inne nie. Warto zaopatrzyć się w doraźne środki pomagające w utrzymaniu higieny.

 

Sprzęt jeździecki

W Kirgistanie używamy siodeł typu wchodniego, przypominających skrzyżowanie siodła angielskiego z westernowym. Ich charakterystycznym elementem jest przede wszystkim horn. Lokalni jeźdźcy korzystają raczej z bardzo krótkich strzemion, ale możemy je dopasować do indywidualnych preferencji. Generalnie siodła są nowe, wygodne i bardzo dobrze sprawdzają się w górskim terenie.

Z uwagi na temperament koni (kirgiskie wierzchowce są cierpliwe, wyrozumiałe i nieco leniwe) podczas rajdu zaleca się używanie palcata.

Ponadto warto zastąpić typowy strój jeździecki wyposażeniem górskim. Przede wszystkim zamiast sztybletów należy zabrać dobre, wodoodporne buty.

Co należy zabrać?

Trasa rajdu w Kirgistanie wiedzie przez dzikie, górskie ostępy. Warto spakować się możliwie kompaktowo. Sakwy osobiste są dostępne na miejscu, można jednak zabrać niewielki plecak lub „nerkę” na drobniejsze rzeczy osobiste.

  • paszport
  • gotówka, najlepiej USD lub EUR
  • sprzęt elektroniczny, np. aparat fotograficzny
  • małe sakwy lub podręczny plecak (na dokumenty, portfel, butelkę wody)
  • manierka lub inny pojemnik na wodę (może być plastikowa butelka po wodzie)
  • ciepły śpiwór (noce w górach bywają chłodne)
  • wodoodporny drybag, worek żeglarski lub kajakowy nadający się do troczenia (na 5 dni, 40-60 litrów)
  • latarka, najlepiej czołówka
  • krem przeciwsłoneczny
  • nakrycie głowy chroniące od słońca
  • buty trekkingowe, najlepiej z membraną wodoodporną
  • płaszcz przeciwdeszczowy
Termin Status rajdu Cena Miejsca  
24 lipca 2026 - 1 sierpnia 2026
Zaciąg, anglojęzyczny pilot i przewodnik
2080 
9
7 sierpnia 2026 - 15 sierpnia 2026
Zaciąg, anglojęzyczny pilot i przewodnik
2080 
6