Megrelskie Złote Runo

Gruzja

1430 

Przed nami wspaniała wyprawa w przepiękną, widowiskową część Gruzji na styku kilku jej regionów. Według Greków to właśnie tutaj znajdowała się mityczna Aja, do której Argonauci wyprawili się po złote runo. My natomiast ruszamy do środkowej Gruzji, w góry Wysokiego Kaukazu, dla dzielnych megrelskich i swańskich koni, wspaniałych widoków, lokalnej kuchni i legendarnej gościnności Gruzinów. W regionie Leczchumi podążymy zbójeckimi ścieżkami w górach i dotrzemy pod płaskowyż Aschi, który 125 milionów lat temu był dnem morza. Z kolei w Swanetii dotrzemy do Uszguli, skąd konno wyprawimy się w stronę Przełęczy Latpari oraz w cień imponującego lodowca Szchara.

  • Ilość dni
    8 dni
    Dni w siodle
    5 dni
  • Wielkość grupy
    10
    Dostępnych
  • Standard
    Megrelska gościnność (pod dachem i gruzińskie przysmaki)
    Bagaż
    bez limitu kg
    Wyżywienie
    lokalna kuchnia, dostępna opcja wegetariańska
  • Umiejętności
    stęp, kłus, galop

Znawcy greckiej mitologii twierdzą, iż historia o Argonautach wyprawiających się po sierść złotego barana do gaju Aresa w Kolchidzie jest wynikiem błędnej interpretacji tej opowieści. Według nich Jazon i jego załoga wyruszyli – po prostu – w poszukiwaniu stosów złota, albowiem Kolchida uchodziła pośród ówczesnych Greków za najpiękniejsze i najbogatsze miejsce na świecie. Niezależnie jednak od opinii i interpretacji co do przedmiotu wyprawy, wszyscy są zgodni co do jednego: Argonauci wyruszyli do Kolchidy, czyli krainy leżącej w dzisiejszej zachodniej Gruzji. I właśnie w ten region wyruszamy na piękny, przygodowy rajd konny.

Trasa naszej wyprawy przebiega w górach środkowej Gruzji, na styku czterech regionów: Imeretii, Leczchumi, Samegrelo i Swanetii. Obszar ten obfituje w widowiskowe, piękne i malownicze trasy, które wzbudzą niejedno westchnienie zachwytu. Dotrzemy pod Płaskowyż Aschi, który dawno temu znajdował się na dnie Morza Czarnego. Podążając szlakiem w kierunku Przełęczy Latpari wjedziemy na wysokość około 3000 metrów, skąd rozpościera się niesamowity widok na Kaukaz. Podążymy dawną ścieżką zbójników i rabusiów, na której kryli się pośród skał i wodospadów. Odwiedzimy lesiste tereny, które miejscowi żartobliwie nazywają gruzińską Alaską. Dotrzemy na Przełęcz Zagaro, najwyższy punkt Pętli Swaneckiej, podjedziemy tuż pod czoło lodowca, by następnie nocować w Uszguli z widokiem na górę Szchara – najwyższych ze szczytów Kaukazu w Gruzji (5193 metry).

Znajdziemy też trochę czasu na zwiedzanie. W Uszguli będziemy mieli okazję przespacerować się po tej niezwykłej wiosce. Pójdziemy też do miejscowego kina, w którym można obejrzeć film kręcony w Uszguli. Jego kadry stały się inspiracją dla naszych konnych szlaków w tym regionie.

Ta wyprawa przeznaczona jest dla osób swobodnie jeżdżących konno, radzących sobie w zróżnicowanym terenie i w grupie koni oraz jeźdźców. Wyprawa ma charakter górski, na trasie zdarzają się krótkie odcinki piesze, podczas których prowadzimy konie, więc potrzebna jest w miarę przyzwoita kondycja fizyczna.

Z uwagi na dobrostan koni i wysokogórski charakter rajdu limit wagi jeźdźców wynosi 85 kg.

W cenie rajdu:
  • 3 noclegi w drewnianym domu w Kulbaki
  • 2 noclegi w guesthousie w Uszguli
  • 2 noclegi w Hostel Kutaisi by Kote w Kutaisi
  • Pełne wyżywienie: komplet śniadań i kolacji oraz posiłki na popasach
  • Opieka lokalnych przewodników podczas rajdu
  • Opieka polskojęzycznego pilota
  • Transfer z i na lotnisko w Kutaisi (pierwszego i ostatniego dnia rajdu)
  • Przejazdy samochodami w ramach rajdu
  • Samochód bagażowy / asystujący
  • Koń z pełnym rzędem jeździeckim
  • Ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka
Dodatkowe koszty:
  • Bilety lotnicze do i z Gruzji
  • Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, itp.)
  1. Dzień 1 Przybycie do Gruzji

    Każdy uczestnik zostaje odebrany z lotniska i przewieziony bezpośrednio do naszej bazy w Kutaisi. Najlepiej zaplanować lot właśnie do Kutaisi, skąd wyrusza nasza wyprawa. W przypadku lotów do Tbilisi pomożemy z przejazdem do Kutaisi i dotarciem do naszego domu gościnnego. Wieczorem, gdy już wszyscy dotrą i rozgościmy się na miejscu, czeka nas powitalna gruzińska uczta i wesoła impreza integracyjna z potrawami wedle domowych receptur oraz pysznym winem.

  2. Dzień 2 Zbójecki szlak

    Po śniadaniu wyruszamy z Kutaisi do bazy w regionie Leczchumi. Jedziemy malowniczą trasą, z widokiem na Kanion Okatse i przydrożny wodospad. Przejazd zajmie nam około 2 godzin. Po drodze zatrzymamy się w większym markecie abyście mogli kupić wszystko, czego mogłoby Wam zabraknąć. Po dotarciu do Kulbaki (tak, to nazwa wsi!) czeka na nas malowniczy ośrodek ze stawami rybnymi oraz drewniany dom. Gościmy u przyjaciół, rodowitych mieszkańców tych gór. Tereny te od pokoleń należą do rodzin noszących nazwiska Gasviani. Po drugiej stronie gór osiadł ród Nachqebia, co niechybnie oznacza, iż są to rodzinne tereny naszego Kote, który prowadzi Was ku konnym przygodom w tej części Gruzji. Na miejscu grupę rajdową powita nasza partnerska ekipa konna z Kulbaki Horse Trails: Giorgi, Irakli oraz Lasza. Rozgościmy się w pokojach, przebierzemy i ruszamy ku pierwszym przygodom! Czekać na nas będą już osiodłane i przygotowane do wyprawy konie. Wierzchowce przydzielimy według umiejętności, wzrostu i wagi. Wyruszymy na szlak idealny dla zapoznania się z końmi i tutejszym stylem jazdy. Czekają Was pierwsze konne podjazdy i zejścia w górach. W siodle spędzimy około 4 godzin, z przerwą na popas. Trasa przebiega przez gęste, dziewicze lasy, a po drodze mijamy aż dwa wodospady! W dawnych czasach był to szlak i miejsce spotkań dawnych zbójników z tych gór. Trasa jest przyjemna i przejezdna przy każdej pogodzie. Na koniec, przed powrotem do bazy, zatrzymamy się przy ukrytym wodospadzie, gdzie chętni będą mogli się wykąpać. Następnie wrócimy do Kulbaki, a wieczorem zasiądziemy do wspólnej kolacji z gruzińskimi przysmakami i napitkami.

  3. Dzień 3 W cieniu Aschi

    Śniadanie zjemy około godziny 9 rano, a potem wyruszamy w drogę. Przed nami najbardziej wymagający szlak części wyprawy toczącej się z bazy w Kulbaki. Głównym celem tego dnia jest dotarcie do przełęczy pod górą Aschi, na wysokość 2050 metrów. Spędzimy około 4-5 godzin na szlaku, a do naszego ośrodka wrócimy późnym popołudniem. Do pokonania mamy około 1050 metrów przewyższenia przez piękne lasy i górskie łąki. Z każdym zakrętem będziemy coraz wyżej, aż dotrzemy na bardziej skalisty i kamienisty odcinek szlaku, który doprowadzi nas na początek polan typu alpejskiego. Ale to jeszcze nie koniec! Do przejechania mamy ostatnie podejście do przełęczy po wapiennych kamieniach. Gdy pokonamy ten odcinek otworzy się przed nami malownicza polana. Tam staniemy na popas i terenowy lunch. Mamy trochę czasu aby odpocząć, a przede wszystkim spokojnie nacieszyć się panoramą całej okolicy. Następnie ruszymy w drogę powrotną. Na pierwszym, kamienistym odcinku sprowadzimy nasze konie. Po drodze warto przyjrzeć się skałom, na których wyraźnie widać warstwy: ponad 100 milionów lat temu szumiało tu morze. Po drodze spróbujemy odwiedzić miejscowego pasterza robiącego słynny, megrelski ser Sulguni.  Nieco później zjedziemy na równy teren, gdzie będzie można bardziej rześko ruszyć do Kulbaki. Późnym popołudniem dotrzemy do naszej bazy, a wieczorem zasiądziemy do wspólnej kolacji. Czeka nas pyszna uczta i wesoły wieczór.

  4. Dzień 4 Gruzińska Alaska

    Śniadanie zjemy około godziny 9 rano, a potem wyruszamy na nasz ostatni konny wypad. Dzisiaj pojedziemy przez obszar (nieco humorystycznie) nazywany przez miejscowych ”Alaską” – z uwagi na gęsty las i przebijające spomiędzy niego widoki na skalistą okolicę. Jest to pierwszy odcinek 30-kilometrowego szlaku do Jeziora Lebarde, który zdobywamy na Edycji Specjalnej rajdu Megrelskie Złote Runo. Trasa wiedzie leśnym traktem, w zasadzie używanym jedynie przez ekipy prowadzące zrywkę i wywóz drewna oraz przez miejscowych pasterzy. Szlak jest dość zróżnicowany, faluje w górę i w dół, jednocześnie cały czas łagodnie wznosząc się i prowadząc do wodospadu. Po drodze jest kilka dobrych miejsc do pogalopowania, tempo jazdy będzie zróżnicowane. Na popas zatrzymamy się w terenie. Bez pośpiechu zjemy lunch, odpoczniemy, a następnie ruszymy w drogę powrotną. Na początku czeka nas krótki odcinek, na którym poprowadzimy konie, a następnie wskakujemy w siodła i ruszamy dalej, również mając kilka okazji do pogalopowania. Późnym popołudniem dotrzemy do bazy w Kulbaki, gdzie pożegnamy nasze konie i przewodników. Następnie ruszymy w drogę powrotną do Kutaisi. Kolację zjemy w Kulbaki lub po powrocie do Kutaisi.

  5. Dzień 5 Zagaro, Szchara i Uszguli

    Około 8 rano zjemy śniadanie i pakujemy się, ale – tym razem – do samochodów terenowych. Zmieniamy region i przenosimy się do drugiej z naszych baz rajdowych, w Swaneti. Po około 3 godzinach jazdy dotrzemy na Przełęcz Zagaro, najwyżej położony punkt Pętli Swaneckiej (2700 metrów). Tam odwiedzimy kaplicę 13 Ojców Syryjskich, skąd doskonale widać najwyższy szczyt Gruzji – Górę Szchara. Samochodami dotrzemy do Uszguli i zakwaterujemy się w pokojach rodzinnego pensjonatu, w którym zostaniemy na dwie noce. Będzie chwila na odpoczynek, a po południu ruszymy do koni i przewodników z naszej partnerskiej ekipy Ushguli Horse Trails. Poznacie naszych miejscowych przewodników: Mosego, Gelę i Nuro, a także dzielne konie swaneckie będące mieszanką miejscowych, kaukaskich ras. Ruszymy górskim szlakiem przez malowniczą dolinę w kierunku lodowca Szchara, najwyższego szczytu Gruzji, piętrzącego się na wysokość 5193 lub 5203 m n.p.m. (wedle różnych pomiarów). Dokładna trasa na ten dzień będzie zależeć od przejezdności szlaku. Jeśli trasa będzie w dobrym stanie, to dojedziemy konno aż nad Jezioro Namkvami (Romisghele) na wysokości 2500 metrów i zatrzymamy się tam na popas z widokiem na lodowiec. W razie gorszych warunków konno dojedziemy do końca szerokiego szlaku, a ostatni kawałek do czoła lodowca trzeba pokonać pieszo: chętni mogą wybrać się na krótki trekking, który zajmie około 1,5 – 2 godziny w obie strony. Pozostali, z mniejszym zapałem trekkingowym, mogą rozsiąść się w barze prowadzonym przez przesympatyczną, miejscową ekipę. Po popasie wrócimy do naszych koni i pojedziemy wzdłuż rzeki Enguri, której źródło znajduje się w lodowcu. Po drodze nie zabraknie dobrych miejsc do dłuższych, wesołych galopów. Po około 2 godzinach w siodle dotrzemy do Uszguli, od strony monastyru Lamaria z XI wieku. Uszguli to niezwykłe miejsce: jest jedną z najwyżej położonych, zamieszkałych wsi Europy, nawet w bardzo surowe i srogie zimy. Manewrując pomiędzy kamiennymi basztami i lokalnymi domostwami dotrzemy do naszej bazy. Następnie zasiądziemy do kolacji w domu gościnnym, podczas której skosztujemy charakterystycznych potraw kuchni swaneckiej.

  6. Dzień 6 Ku Przełęczy Latpari

    O poranku zjemy śniadanie i wskakujemy do samochodów. Podjedziemy na drugą stronę Uszguli, pod dom naszego konnego przewodnika Mose, gdzie będą już na nas czekały osiodłane konie. Przed nami około 4 godzin na szlaku. Z Uszguli wyruszymy w kierunku Przełęczy Latpari, do górskiego jeziora oraz miejsca nazywanego dachem Gruzji! Najpierw przejedziemy przez najstarszą część wioski Uszguli by wkroczyć na szlak. Przed nami przewyższenie 900 metrów, a trasę pokonujemy stępem. Początek ścieżki to strome podejście przez polany, strumienie i niezwykłe połacie górskich rododendronów. Czasami trzeba będzie zeskoczyć z koni i przejść trudniejsze odcinki. W miarę wspinania się ku przełęczy będziemy mogli podziwiać widok na letnią rezydencję królowej Tamar, w oddali ukażą się szczyty Szchara i Tetnuldi, a przy dobrej pogodzie widać też będzie Uszbę. Swaneckie konie nie raz pokażą po drodze jak należy zdobywać takie podejścia! Gdy wyjedziemy na subalpejskie łąki wszyscy zgodnie westchną z zachwytu – widok jest tam wspaniały! A gdy już ujrzymy drugą stronę gór w regionie Dolna Swanetia i Megrelia będzie to oznaczało, że jesteśmy na dachu Gruzji, na wysokości prawie 3000 metrów! Otaczać nas będzie przepiękna panorama Kaukazu, wraz z najwyższymi szczytami Gruzji! Pojedziemy dalej przez rozległe polany, gdzie czasami podjedziemy kłusem i spokojnym galopem. Nad górskim jeziorem zatrzymamy się na popas i nacieszymy widokami. W drodze powrotnej kawałek trasy pokonamy pieszo. Do domu gościnnego w Uszguli wrócimy późnym popołudniem, chwilę odpoczniemy, a potem zasiądziemy do kolacji by kontynuować kosztowanie przysmaków Swanetii. Wieczorem wszystkich chętnych zabierzemy do miejscowego kina, które znajduje się w… 1000-letniej, kamiennej baszcie. Zobaczymy film ”Dede” opowiadający o życiu mieszkańców, ich zwyczajach oraz – oczywiście – o tragicznej miłości! Film kręcony był w Uszguli, a aktorami (oprócz jednej postaci granej przez zawodowego aktora) byli mieszkańcy wioski, w tym Wasi konni przewodnicy! Nasze konne szlaki są inspirowane kadrami z tego właśnie filmu!

  7. Dzień 7 Uszguli i supra w Kutaisi

    Śniadanie zjemy nieco później, około godziny 9. Będziemy mieli trochę czasu na spacer po Uszguli, a chętni mogą zajrzeć również do miejscowego muzeum. Czas nam jednak wracać. Pożegnamy naszych gospodarzy i przewodników, a następnie wyruszymy samochodami w drogę powrotną do Kutaisi. Po południu zakwaterujemy się w znanym nam już, lubianym i na poły legendarnym Hostelu Kutaisi. Będzie czas by nieco odpocząć po podróży, ale to jeszcze nie koniec. Wieczorem zaś wspólnie zasiądziemy do hucznej, gruzińskiej supry, której przewodzić będzie nasz partner i gospodarz, Kote Nachqebia.

  8. Dzień 8 Pożegnanie z Gruzją

    Rano czeka na nas śniadanie. Wszyscy jeźdźcy zostaną odwiezieni na lotnisko w Kutaisi. W przypadku późniejszych wylotów warto wybrać się na spacer po mieście, doradzimy Wam co ciekawego można zobaczyć i… zjeść. 🙂 Prędzej czy później jednak wszyscy wyruszą w drogę powrotną do domu.

Przewodnik może zmodyfikować trasę w zależności od warunków pogodowych oraz umiejętności jeździeckich grupy.
fot. Konstantine Nachqebia
Fot. Tours by Kote
fot. Konstantine Nachqebia

W Kutaisi pierwszą i ostatnią noc spędzamy Hostel Kutaisi by Kote – wygodnym guesthousie z dostępem do wszystkich udogodnień cywilizacyjnych. W trakcie właściwego rajdu konnego trzy noce spędzamy malowniczym ośrodku we wsi Kulbaki, a dwie w guesthousie w Uszguli. W Kulbaki nocujemy w ośrodku ze stawami hodowlanymi ryb, będącym również naszą bazą konną, w drewnianym domu gościnnym z kilkoma pokojami. Mamy tam dostęp do łazienek i ciepłej wody, elektryczności, śpimy w łóżkach i pościeli, a posiłki jemy w urokliwej knajpce z widokiem na Płaskowyż Aschi. W Uszguli nocujemy w rodzinnym guesthousie, w którym często można spotkać innych podróżników i miłośników gór. Obie noce spędzamy w pokojach z łazienkami i zasilaniem oraz widokiem na majestatyczną górę Szchara.

W trakcie rajdu zapewniamy pełne wyżywienie – i to nie byle jakie! Będziemy kosztowali lokalnej, gruzińskiej kuchni, specyficznej dla poszczególnych regionów, do których docieramy podczas wyprawy. Nasi partnerzy i gospodarze zadbają, abyście zawsze byli najedzeni, a kolacje nierzadko będą miały formę prawdziwej uczty. Kto nie miał jeszcze do czynienia z gruzińską kuchnią – zachwyci się jej bogactwem, a Ci z Was, którzy już ją znają, odnajdą nowe potrawy, smaki i doświadczenia kulinarne. W trakcie jazdy konnej zatrzymujemy się na popasy, a jedzenie na nie pakujemy rano i zabieramy ze sobą.

 

Sprzęt jeździecki

Używamy typowych siodeł kaukaskich i gruzińskich, choć można też spróbować jazdy w tych przypominających siodła wschodnie. Siodła kaukaskie budową i wyglądem różnią się zdecydowanie od siodeł angielskich czy westernowych. Stalowe łęki osadzone są na drewnianych ławkach, a na to nakłada się dość grubą, miękką, skórzaną poduszkę. W miejscu przytrzymywana jest rzemieniami lub pasem, skórzanym lub sznurkowym, który jednocześnie służy za element popręgu. Dodatkowo stosuje się podogonie i – przeważnie – napierśnik.
Z kolei siodła wschodnie najbardziej przypominają kulbaki, będąc również nieco podobnymi do siodeł westernowych.
Gruzińskie siodła są bardzo wygodne. Każdy, kto pojeździł w nich kilka dni, wspaniale je wspomina.

Gruzini mają specyficzny dosiad: nogi z przodu, kolana wysoko, strzemiona są szerokie i spokojnie mieszczą się w nich buty trekkingowe. Ogłowie jest skonstruowane tradycyjnie, jedynie za wodze często służy parciana taśma lub sznur. Używamy wędzidła.

Każdy jeździec ma do dyspozycji małe sakwy na butelkę wody czy inne podręczne przedmioty. Wszystkie inne rzeczy przewożone są samochodem bagażowym.

Zalecamy jazdę w kaskach.

Co należy zabrać?

Trasa rajdu wiedzie głównie przez górzyste, nierzadko trudno dostępne tereny Środkowego i Wysokiego Kaukazu. Grupie konnej asystuje samochód bagażowy, można więc spakować się w normalną walizkę, a na poszczególne odcinki trasy zbieramy ze sobą tylko to, co będzie nam potrzebne podczas danego dnia.

  • paszport – rekomendujemy, obywatele RP mogą wjeżdżać do Gruzji na podstawie dowodu osobistego
  • gotówka, najlepiej USD lub EUR
  • sprzęt elektroniczny, np. aparat, kamera, powerbank
  • niewielkie sakwy lub plecak (na kurtkę, bluzę, wodę)
  • nerka lub niewielki plecak (na dokumenty, telefon)
  • manierka lub inny pojemnik na wodę (może być plastikowa butelka po wodzie)
  • krem przeciwsłoneczny
  • nakrycie głowy chroniące od słońca
  • buty jeździeckie lub trekkingowe
  • płaszcz przeciwdeszczowy
  • strój kąpielowy
  • klapki do kąpieli pod prysznicem
Termin Status rajdu Cena Miejsca  
15 lipca 2026 - 22 lipca 2026
Zaciąg, polskojęzyczny przewodnik
1430 
8
2 września 2026 - 9 września 2026
Zaciąg, polskojęzyczny przewodnik
1430 
10