fot. Marek Skrzypczyński

Plaże, klify i surfing

Maroko

1100 

Zapraszamy Was na gwieździsty rajd na wybrzeżu Atlantyku! Ten wyjątkowy wariant łączy jazdę konną z nauką surfingu – niezależnie od poziomu zaawansowania na desce. Przez pierwsze trzy dni wyruszamy konno, by odkrywać piaszczyste plaże, nadoceaniczne klify, górskie ścieżki i rozległe wydmy. Na szlaku nie zabraknie przygód, a towarzyszyć nam będą dzielne i szybkie konie marokańskie.
W drugiej części rajdu zamienimy siodło na deskę, korzystając z doskonałych warunków, jakie Atlantyk oferuje surferom. Nie bez powodu Sidi Kaouki, gdzie mieści się nasza baza rajdowa, nazywane jest marokańską mekką surferów – przyciąga miłośników tego sportu z całego świata. Każdy aktywny dzień zakończymy w willi – w ogrodzie przy basenie, odpoczywając i wsłuchując się w rytm berberyjskich bębnów.

  • Ilość dni
    8 dni
    Dni w siodle
    3 dni
  • Wielkość grupy
    12
    Dostępnych
  • Standard
    marokańska gościna (pod dachem i w pościeli)
    Bagaż
    bez limitu kg
    Wyżywienie
    lokalna kuchnia, dostępna opcja wegetariańska
  • Umiejętności
    stęp, kłus, swobodny galop

Nasz rajd gwieździsty w Maroku to doskonała propozycja dla osób, które cenią sobie komfort, a jednocześnie lubią łączyć różnorodne aktywności. Wszystkie noce spędzamy w willi – w pokojach z prywatnymi łazienkami, z dostępem do basenu i ogrodu. Nasza stajnia znajduje się w pobliżu i przez pierwsze trzy dni wyprawy każdego dnia wyruszamy konno w innym kierunku by zwiedzać okolicę z siodła. Jeździmy zarówno po klifach, jak i po szerokich, piaszczystych plażach – z niejedną okazją do galopu!

Kolejne dwa dni upłyną nam na nauce surfingu, do którego uprawiania Sidi Kaouki oferuje idealne warunki. W programie czekają na nas cztery godziny zajęć z instruktorem, lunche na plaży i czas na samodzielne próby pływania.

Ostatni dzień w Maroku spędzimy na zwiedzaniu. Udamy się do Miasta Wiatrów, czyli Essaouiry. Zobaczymy mury obronne i twierdzę, odwiedzimy miejscowy souk (targowisko), odwiedzimy także targ rybny, można też wybrać się do tradycyjnego, lokalnego hammamu.

W Maroku jeździmy na ogierach. Konie są dobrze ułożony, łatwe w prowadzeniu i współpracujące z jeźdźcami. Mają jednak dość silne charaktery, a ich gorąca krew potrafi dać o sobie znać. Większość stada jest dość spokojna, a dla ambitniejszych jeźdźców dostępnych jest też kilka bardziej żywiołowych rumaków. Nasze konie to niemal wyłącznie tzw. „barbaraby”, mie­szanka rasy berberyjskiej z arabską. Średnio mierzą około 165 cm w kłębie, choć część z nich jest trochę drobniejsza. W porównaniu z końmi czystej krwi arabskiej są nieco mocniejszej postury i spokojniejszego charakteru, właściwie stworzone dla rajdów. Głównym chodem rajdu jest stęp, ale nie zabraknie też kłusowania i galopów, w tym tych bardziej rześkich.

Rajd przeznaczony jest dla osób swobodnie jeżdżących konno, sprawnie poruszających się we wszystkich chodach.

Limit wagi jeźdźców na tym rajdzie wynosi 90 kg.

W cenie rajdu:
  • 7 noclegów w willi
  • Pełne wyżywienie oprócz lunchu w Essaouirze
  • Transfer z i na lotnisko (pierwszego i ostatniego dnia rajdu)
  • Opieka polskiego pilota
  • Opieka lokalnych przewodników
  • Koń z pełnym rzędem jeździeckim
  • 4 godziny nauki surfingu z instruktorem
  • Wypożyczenie sprzętu surfingowego
Dodatkowe koszty:
  • Bilety lotnicze
  • Obowiązkowe ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka (około 230 zł)
  • Lunch w Essaouirze
  • Opcjonalnie: napiwek dla przewodników (około 50 zł)
  • Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, bilety wstępów itp.)
  1. Dzień 1 Przybycie do Maroka

    Przylatujemy do Agadiru lub Marrakeszu (w zależności od daty rajdu), a następnie wyruszamy samochodami do Sidi Kaouki, czyli naszej bazy rajdowej. Droga zajmuje około 3,5 godzin. Po dotarciu na miejsce kwaterujemy się w willi, gdzie czeka już na nas kolacja.

  2. Dzień 2 Berberyjskie wioski

    Rano po śniadaniu jeźdźcy pierwszy raz wskakują w siodła. Zaplanowane jest 5 godzin jazdy konnej. Szlak prowadzi nas najpierw przez tamaryszkowe lasy i berberyjskie wioski. Będzie okazja przyjrzeć się życiu lokalnych mieszkańców. Następnie ruszamy w pobliskie góry. Lunch jemy w terenie. Pierwszego dnia przede wszystkim poznajemy nasze konie, zaplanowane są odcinki kłusa i galopu w zastępie. Wieczorem wracamy na kolację do willi.

  3. Dzień 3 Wybrzeżem oceanu

    Tego dnia wyruszamy na południe. Szlak wiedzie nas blisko wybrzeża. Pojawią się liczne klify, wjedziemy także na piaszczyste plaże. Z dużym prawdopodobieństwem spotkamy pasterzy ze stadami kóz lub wielbłądów. Na lunch zjeżdżamy w pobliże oceanu, do ustronnego wąwozu z kaskadami wodnymi. Po południu wracamy do Sidi Kaouki, będzie dużo galopów po plażach 🙂

  4. Dzień 4 Kraina wydm

    To ostatni dzień jazdy konnej. Kierujemy się na północny zachód. Trasa będzie bardziej wymagająca, ale jednocześnie zapewni niesamowite widoki. Za plecami zostawiamy cypel lądu ukoronowany latarnią morską, wspinamy się na wysokie klify, a następnie zjeżdżamy na duże nadoceaniczne wydmy i piaszczyste plaże, pojawi się wiele okazji do galopów. Lunch zjemy dziś w jaskini, a po odpoczynku wrócimy stromymi skarpami do willi.

  5. Dzień 5 Początek surfingu

    Dziś rozpoczynamy naszą przygodę z surfingiem! Po śniadaniu ruszamy na plażę, gdzie będzie już czekał nasz instruktor. Nie trzeba mieć żadnego doświadczenia – wszystko zaczniemy od podstaw, krok po kroku.  Po dwugodzinnych zajęciach zrobimy sobie przerwę na lunch, który zjemy na plaży, z widokiem na fale i surferów w akcji. Po krótkim odpoczynku przyjdzie pora, by samodzielnie poćwiczyć to, czego się nauczyliśmy – spróbować złapać własną falę i poczuć prawdziwy klimat surfingu. Późnym popołudniem wrócimy do willi, gdzie będzie czas na relaks, prysznic i spokojny wieczór. Można odpocząć przy basenie, pospacerować po okolicy albo po prostu cieszyć się zachodem słońca nad oceanem.

  6. Dzień 6 Jeszcze więcej surfingu

    Plan dnia będzie podobny do wczorajszego, jednak tym razem zmienimy scenerię i wybierzemy się na inną plażę. Rozpoczniemy od dwugodzinnej lekcji z instruktorem, podczas której poznamy nowe techniki i doszlifujemy dotychczasowe umiejętności. Po intensywnych zajęciach zjemy lunch na plaży, odpoczniemy i nabierzemy sił. Następnie będzie czas na samodzielne próby pływania na desce – chwila, aby sprawdzić, co udało nam się opanować i po prostu dobrze się bawić na falach.

  7. Dzień 7 Miasto Wiatrów

    Rano wyruszamy do Essaouiry, czyli Miasta Wiatrów. Podczas spaceru zobaczymy mury obronne i twierdzę, zagłębimy się między stragany na souku (targowisku), odwiedzimy także targ rybny. Lunch zjemy w lokalnej restauracji – prowadzonej przez Marokańczyków dla Marokańczyków (inni turyści zaglądają tam rzadko – i nie wiedzą, co tracą! :)). Następnie możemy kontynuować zwiedzanie medyny lub pójść do tradycyjnego i również lokalnego hammamu. Po południu wracamy do willi. Pożegnalna kolacja zaplanowana jest właśnie w willi lub w stajni (zależnie od pogody).

  8. Dzień 8 Pożegnanie

    Nadszedł czas, żeby pożegnać Maroko. Grupa zostanie odwieziona na lotnisko.

Przewodnik może zmodyfikować trasę w zależności od warunków pogodowych oraz umiejętności jeździeckich grupy.
fot. Agnieszka Sito
fot. Agnieszka Sito

Podczas rajdu gwieździstego wszystkie noce spędzamy w komfortowej (jak na marokańskie warunki) willi koło Sidi Kaouki. Do naszej dyspozycji będą 2- i 4-osobowe pokoje z prywatnymi łazienkami, a dodatkowo basen i ogród.

Zapewniamy pełne wyżywienie podczas rajdu, z wyjątkiem lunchu w Essaouirze. Śniadania są raczej proste: płaski chleb marokański, dżemy, kremy orzechowe, miód, ser topiony, olej arganowy i amlou, czyli pasta arganowa (tradycyjnie Berberowie na śniadanie spożywają właśnie chleb maczany w oleju i paście). Lunch to różne rodzaje sałatek warzywno-owocowych, makaron lub ryż, a także ryby. Na kolację natomiast serwowane są tradycyjne potrawy typu tajin lub kuskus. Podczas zwiedzania Essaouiry siódmego dnia lunch należy wykupić we własnym zakresie.

W Maroku pijemy wodę butelkowaną (osobom o wrażliwym przewodzie pokarmowym rekomendujemy także używanie jej do mycia zębów). Nie może także zabraknąć orzeźwiającej berberyjskiej herbaty (z dodatkiem mięty i cukru). Do kolacji podawana jest lampka wina.

Należy pamiętać, że Maroko to kraj muzułmański. Dostęp do alkoholu może być utrudniony, choć w dużych miastach znajdują się sklepy monopolowe.

 

Sprzęt jeździecki

Używamy typowych angielskich siodeł, przede wszystkim wszechstronnych. Ogłowie jest skonstruowane tradycyjnie, używamy wędzidła. Sprzęt właściwie nie różni się od europejskiego.

Dodatkowo każdy koń wyposażony jest w dwie duże sakwy. Przewozimy w nich zapasy wody, lunch oraz inne podręczne przedmioty. Cenne rzeczy, jak telefon czy dokumenty, rekomendujemy przecowywać w nerkach przytroczonych do pasa.

Co należy zabrać

Organizacja rajdu gwieździstego jest komfortowa. Wszystkie noce spędzamy w willi koło Sidi Kaouki, zatem nie ma potrzeby transportowania bagażu na trasie rajdu.

  • paszport
  • gotówka, najlepiej EUR
  • sprzęt elektroniczny, np. aparat fotograficzny
  • krem przeciwsłoneczny z wysokim filtrem
  • okulary przeciwsłoneczne
  • nakrycie głowy chroniące od słońca
  • sprzęt jeździecki (sztyblety, rękawiczki itp.)
  • lekki płaszcz przeciwdeszczowy
  • klapki do kąpieli pod prysznicem
  • strój kąpielowy
  • środki na trawienie (probiotyki, stoperan)
Termin Status rajdu Cena Miejsca  
24 lutego 2026 - 3 marca 2026
Zaciąg, polski pilot
1100 
12