Szlak berberyjski
To wyprawa szczególna, bo szlak wiedzie śladem marokańskiej historii i kultury. Zanurzymy się w doliny porośnięte oleandrami, wytropimy pozostałości XV-wiecznych plantacji trzciny cukrowej i napotkamy berberyjskie wioski. Wieczorem będziemy zaś patrzeć w rozgwieżdżone niebo i słuchać opowieści.
-
Ilość dni8 dniDni w siodle6 dni
-
Wielkość grupy12Dostępnych
-
Standardberberyjska karawana (namioty, tabory i śpiew)Bagażbez limitu kgWyżywienielokalna kuchnia, dostępna opcja wegetariańska
-
Umiejętnościstęp, kłus, galop
Berberowie są ludem dumnym, upartym i niezwykle serdecznym. Sami o sobie mówią: Amazigh, czyli “ludzie wolni”.
Wyprawa szlakiem berberyjskim jest wyjątkowa, bo pozwala wniknąć w mało znaną, lecz barwną historię marokańskiego ludu. Zobaczymy pozostałości portugalskiej kolonizacji z XV wieku, meczety z białego kamienia, latarnię morską, zapomniane wioski i osady. Wszystko to rozsiane jest wzdłuż krętego szlaku wiodącego przez przepiękną scenerię wzgórz i wąwozów. Odkryjemy także ukryte w górach błękitne jezioro i dotrzemy nad sam brzeg Atlantyku.
W Maroku jeździmy na ogierach. Konie są dobrze ułożony, łatwe w prowadzeniu i współpracujące z jeźdźcami. Mają jednak dość silne charaktery, a ich gorąca krew potrafi dać o sobie znać. Większość stada jest dość spokojna, a dla ambitniejszych jeźdźców dostępnych jest też kilka bardziej żywiołowych rumaków. Nasze konie to niemal wyłącznie tzw. „barbaraby”, mieszanka rasy berberyjskiej z arabską. Średnio mierzą około 165 cm w kłębie, choć część z nich jest trochę drobniejsza. W porównaniu z końmi czystej krwi arabskiej są nieco mocniejszej postury i spokojniejszego charakteru, właściwie stworzone dla rajdów. Głównym chodem rajdu jest stęp, ale nie zabraknie też kłusowania i galopów, w tym tych bardziej rześkich.
Rajd przeznaczony jest dla osób swobodnie jeżdżących konno, sprawnie poruszających się we wszystkich chodach, w tym w szybkich galopach, mających dobrą kontrolę nad koniem indywidualnie i w grupie.
Limit wagi jeźdźców na tym rajdzie wynosi 90 kg.
- 2 noclegi w willi oraz 5 noclegów w namiotach na trasie rajdu
- Pełne wyżywienie w trakcie wyjazdu
- Transfer z i na lotnisko (pierwszego i ostatniego dnia rajdu)
- Opieka polskiego pilota
- Opieka lokalnych przewodników
- Koń z pełnym rzędem jeździeckim
- Bilety lotnicze
- Obowiązkowe ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka (około 230 zł)
- Opcjonalnie: napiwek dla przewodników (około 50 zł)
- Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, bilety wstępów itp.)
- Dzień 1 Przybycie do Maroka
- Dzień 2 Początek przygody
- Dzień 3 Jezioro
- Dzień 4 Tam, gdzie rosną arganowe drzewa
- Dzień 5 Brzeg Atlantyku
- Dzień 6 Galopem po plaży
- Dzień 7 Ocean i wydmy
- Dzień 8 Pożegnanie
Pierwszą i ostatnią noc spędzimy w willi koło Sidi Kaouki. Do naszej dyspozycji będą tutaj 2- i 4-osobowe pokoje z łazienkami, a dodatkowo basen i ogród.
Na trasie właściwego rajdu nocujemy w namiotach turystycznych. Grube pianki służą za materace. Każdemu uczestnikowi rajdu przysługuje jeden prysznic dziennie. Dysponujemy namiotem prysznicowym, wiadrem z podgrzaną wodą oraz kubkiem do polewania. Poza pierwszym i ostatnim dniem rajdu nie mamy dostępu do elektryczności, należy zaopatrzyć się w dobry powerbank.
Zapewniamy pełne wyżywienie. W trakcie rajdu polową kuchnią opiekuje się kucharz. Śniadania są raczej proste: płaski chleb marokański, dżemy, kremy orzechowe, miód, ser topiony, olej arganowy i amlou, czyli pasta arganowa (tradycyjnie Berberowie na śniadanie spożywają właśnie chleb maczany w oleju i paście). Lunch to różne rodzaje sałatek warzywno-owocowych, makaron lub ryż, a także ryby. Na kolację natomiast serwowane są tradycyjne potrawy typu tajin lub kuskus.
W Maroku pijemy wodę butelkowaną (osobom o wrażliwym przewodzie pokarmowym rekomendujemy także używanie jej do mycia zębów). Nie może także zabraknąć orzeźwiającej berberyjskiej herbaty (z dodatkiem mięty i cukru). Do kolacji podawana jest lampka wina.
Należy pamiętać, że Maroko to kraj muzułmański. Dostęp do alkoholu może być utrudniony, choć w dużych miastach znajdują się sklepy monopolowe.


Sprzęt jeździecki
Używamy typowych angielskich siodeł, przede wszystkim wszechstronnych. Ogłowie jest skonstruowane tradycyjnie, używamy wędzidła. Sprzęt właściwie nie różni się od europejskiego.
Dodatkowo każdy koń wyposażony jest w dwie duże sakwy. Przewozimy w nich zapasy wody, lunch oraz inne podręczne przedmioty. Cenne rzeczy, jak telefon czy dokumenty, rekomendujemy przechowywać w nerkach przytroczonych do pasa.
Co należy zabrać?
Organizacja naszych rajdów w Maroku jest komfortowa. Dysponujemy taborem w postaci dużego samochodu. Obsługa codziennie rano pakuje na niego sprzęt biwakowy oraz bagaże towarzyszy, a następnie przewozi je na miejsce kolejnego noclegu. Ze sobą wystarczy zabrać jedynie najpotrzebniejsze rzeczy.
- paszport
- gotówka, najlepiej EUR
- sprzęt elektroniczny, np. aparat fotograficzny, powerbank
- śpiwór
- latarka, najlepiej czołówka
- krem przeciwsłoneczny
- okulary przeciwsłoneczne
- nakrycie głowy chroniące od słońca
- sprzęt jeździecki (sztyblety, rękawiczki itp.)
- lekki płaszcz przeciwdeszczowy
- klapki do kąpieli pod prysznicem
- strój kąpielowy
- środki na trawienie (probiotyki, stoperan)
Filmy
Zdjęcia
-
fot. Magda i Brahim
-
fot. Magda i Brahim
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Magda i Brahim
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Magda i Brahim
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Magda i Brahim
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Tomek Gąsiorowski
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Michał Milczarczyk
-
fot. Tomek Gąsiorowski
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
-
fot. Agnieszka Sito
| Termin | Status rajdu | Cena | Miejsca | |
|---|---|---|---|---|
20 kwietnia 2026 - 27 kwietnia 2026
|
Zaciąg, polski pilot |
1100 € |
12 |