fot. Agnieszka Sito

Erg Chigaga

Maroko

950 

Oto świat wielkich piasków. W ciągu dnia wydmy prażą się w pustynnym słońcu, a nocą kąpią się w srebrzystym blasku Drogi Mlecznej. Ta kraina nomadów i wielbłądów kryje w swoim sercu zielone oazy, sezonowe jeziora i pustynne kwiaty. Witajcie na Saharze!

  • Ilość dni
    11 dni
    Dni w siodle
    7
  • Wielkość grupy
    12
    Dostępnych
  • Standard
    berberyjska karawana (namioty, tabory i śpiew)
    Bagaż
    bez limitu kg
    Wyżywienie
    lokalna kuchnia, dostępna opcja wegetariańska
  • Umiejętności
    stęp, kłus, galop

Erg Chigaga to marokański koniec świata. Dalej nie ma już nic, tylko geograficzna granica z Algierią i bezmiar pustyni. Dojechać można tutaj konno, na wielbłądzie lub w samochodzie 4×4, bo nie prowadzą tutaj drogi. Niewielu turystów dociera do ergu, a warto: przed nami bowiem rozciągają się najwyższe marokańskie wydmy.

Podczas rajdu codzienne odcinki zajmują około sześciu godzin jazdy. Jeździmy na ogierach. Większość naszego stada to typowe „miśki”, bardzo grzeczne i łatwe w prowadzeniu. Dla ambitniejszych jeźdźców dostępne jest też kilka bardziej żywiołowych rumaków. Nasze konie to niemal wyłącznie tzw. „barbaraby”, mie­szanka rasy berberyjskiej z arabską. Średnio mierzą około 165 cm w kłębie. W porównaniu z końmi czystej krwi arabskiej — są nieco mocniejszej postury i spokojniejsze, właściwie stworzone dla rajdów. Głównym chodem jest stęp, ale nie zabraknie też kłusu i galopu.

W cenie rajdu:
  • 2 noclegi w riadzie w Marrakeszu
  • 2 noclegi w tradycyjnym hotelu w Zagorze
  • 1 nocleg w kasbie w Ajt Bin Haddu
  • 5 noclegów w namiotach turystycznych
  • 1 nocleg w komfortowych namiotach w pustynnym obozowisku
  • Śniadania i kolacje w Marrakeszu oraz Ajt Bin Haddu
  • Pełne wyżywienie na pustyni (śniadanie, lunch “na wynos” podczas popasu, kolacja)
  • Transfer z i na lotnisko w Marrakeszu (pierwszego i ostatniego dnia rajdu)
  • Transport z Marrakeszu do Zagory oraz z powrotem
  • Opieka polskiego pilota
  • Opieka lokalnych przewodników na pustyni
  • Koń z pełnym rzędem jeździeckim
Dodatkowe koszty:
  • Bilet lotniczy do i z Marrakeszu (około 1200-1500 zł)
  • Obowiązkowe ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka (około 150-200 zł)
  • 3 lunche w drodze do i z Zagory (posiłek w restauracji to koszt 20-40 zł)
  • Opcjonalnie: napiwek dla przewodników (około 50 zł)
  • Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, bilety wstępów itp.)
  1. Dzień 1 Przybycie do Maroko

    Wszyscy uczestnicy zostają odebrani z lotniska i przewiezioni bezpośrednio do riadu w Marrakeszu. Czas wolny można wykorzystać na zwiedzanie medyny. Wieczorem jemy wspólną kolację na patio lub tarasie w riadzie.

  2. Dzień 2 Ajt Bin Haddu

    Tego dnia grupę czeka droga busem do słynnego karawanseraju Ajt Bin Haddu. Trasa prowadzi najpierw przez Atlas Wysoki i słynną przełęcz Tizi-n-Tichka (2260 m.n.p.m). Następnie docieramy do celu, gdzie przejdziemy się wąskimi uliczkami i zachwycimy się niepowtarzalną architekturą. Na noc zatrzymamy się w lokalnej kasbie.

  3. Dzień 3 Zagora

    Wyruszamy w dalszą drogę busem. Lunch zjemy po drodze. Trasa prowadzi przez Antyatlas, za którym rozpościera się imponujący widok na Dolinę Draa. Po południu docieramy do Zagory. Rozgościmy się w hotelu, a później pojedziemy przywitać konie. Będzie okazja na relaks przy lampce wina, odpoczynek w riadzie i pyszną, tradycyjną kolację.

  4. Dzień 4 Góry Bani

    Po śniadaniu pakujemy bagaże do taboru, siodłamy i rozpoczynamy przygodę. Czeka nas długi dzień. Szlak prowadzi przez krajobraz stepowy, maszerujemy wzdłuż jednej z odnóg Antyatlasu, a zarazem najdłuższego pasma górskiego w Maroku, czyli Gór Bani. Mijamy farmy z uprawą arbuzów, migdałów i lucerny, kępy stepowych traw, małe wydmy. Pojawią się pierwsze galopy. Obóz zaplanowany jest w sąsiedztwie niewielkich wydm.

  5. Dzień 5 Hamada i góry

    Dzień rozpoczynamy od konnej przeprawy przez wydmy. Rozgrzejemy się w galopie, a następnie zsiadamy z koni, aby wąską ścieżką przeprowadzić je na drugą stronę gór. Przed nami rozpościera się pustynia kamienista, czyli hamada. Na horyzoncie widać kolejne górskie pasmo. Po południu docieramy do oazy, gdzie spędzamy noc.

  6. Dzień 6 Szlak nomadów

    Rano wracamy na szlak. Zostawiamy hamadę za plecami. Nasz cel to erg, czyli pustynia piaszczysta. Po drodze miniemy obozowiska nomadów, odkryjemy także sezonowe jezioro. Znajdziemy tutaj dużo śladów ptactwa i gazel. Po południu docieramy pod wielką wydmę, gdzie czeka nas nocleg w wygodnym, pustynnym obozowisku z wielkimi namiotami, łóżkami i dostępem do prysznica.

  7. Dzień 7 Wielkie Wydmy

    Tego dnia penetrujemy Erg Chigaga. Piaski są zdradliwe, poruszanie się po nich konno wymaga uwagi. Będziemy spacerować po wydmach, a gdy znajdziemy twardsze podłoże to ruszymy cwałem. Po południu docieramy do kolejnego miejsca noclegowego, ukrytego między piaskami.

  8. Dzień 8 Pogranicze pustyni

    Po śniadaniu wśród wydm wskakujemy w siodła i ruszamy w drogę powrotną do cywilizacji. Zajmie nam ona trzy dni. Początkowo jeszcze szlak prowadzi przez piaski, później krajobraz się zmienia. Pojawiają się płaskowyże porośnięte akacjami. Wieczorem docieramy do gór, gdzie spędzimy noc.

  9. Dzień 9 Antyatlas

    Żegnamy się z Saharą. Początkowo droga prowadzi nas wzdłuż zboczy. Na lunch zasiądziemy w cieniu tamaryszków. Możliwe, że odwiedzą nas kobiety i dzieci z pobliskiej wioski. Dalej krajobraz staje się księżycowy. Przedzieramy się przez góry i przełęcze, pojawi się także odcinek, gdzie trzeba będzie prowadzić konia w ręce. Wieczorem schodzimy na niziny po drugiej stronie. Do obozu wjedziemy galopem. W nocy widać odległe światła nad Zagorą.

  10. Dzień 10 Powrót do cywilizacji

    Po śniadaniu ostatni raz dosiadamy koni. Zmierzamy na północ, w kierunku Doliny Draa. Podkręcamy tempo, będzie dużo galopów – nie tylko po płaskowyżach, ale też po krętych ścieżkach miedzy ogrodami i przez wioski. Do celu docieramy w okolicach lunchu i rozstajemy się z końmi. Popołudnie spędzimy w Ajt Bin Haddu, będzie czas na hammam, hennę i odpoczynek.

  11. Dzień 12 Pożegnanie

    Grupa opuszcza Maroko. Wszyscy uczestnicy zostają przewiezieni na lotnisko.

Przewodnik może zmodyfikować trasę w zależności od warunków pogodowych oraz umiejętności jeździeckich grupy.
fot. Agnieszka Sito
fot. Agnieszka Sito
fot. Agnieszka Sito

W Marrakeszu chorągiew nocuje w riadzie położonym niedaleko placu Jemaa El Fna, czyli serca całego miasta. Wokół rozciąga się medyna. Architektura jest bardzo charakterystyczna: zewnętrzne ściany domów pozbawione są okien, co ma chronić przed upałem. Wszystkie pomieszczenia zwrócone są w kierunku wewnętrznego dziedzińca, często ozdobionego sadzawką lub fontanną. Na dachach budynków znajdują się tarasy, na którym tradycyjnie spędza się czas wieczorem.

W Ajt Bin Haddu nocleg zaplanowany jest w lokalnej kasbie, czyli dawnej warowni.

Hotel w Zagorze również cechuje się dobrym standardem. Jest położony w oazie ciągnącej się wzdłuż rzeki Draa. Pomieszczenia mieszkalne otoczone są przez bujną roślinność: palmy, krzewy i różnokolorowe kwiaty. Atmosfera jest tutaj odmienna niż w Marrakeszu, ponieważ południe Maroka to zupełnie inny świat.

Na trasie właściwego rajdu chorągiew nocuje głównie w namiotach turystycznych. Grube pianki służą za materace. Każdemu uczestnikowi rajdu przysługuje jeden prysznic dziennie. Dysponujemy namiotem prysznicowym, wiadrem z podgrzaną wodą oraz kubkiem do polewania. Poza pierwszym i ostatnim dniem rajdu nie mamy dostępu do elektryczności. W razie potrzeby można jednak doła­dować telefon z ładowarki samochodowej.

Dodatkowo jedna noc na pustyni zaplanowana jest w malowniczym, tradycyjnym obozie. Śpimy wówczas w dużych namiotach z łóżkami, z dostępem do prysznica i ciepłej wody.

W Marrakeszu i Ajt Bin Haddu zapewnione są śniadania kontynentalne (pieczywo, ciasto, dżemy, jajka, kawa, sok pomarańczowy itp.) oraz pyszne, tradycyjne kolacje na ciepło. 3 lunche podczas przejazdu do i z Zagory należy zakupić samodzielnie.

Na pustyni polową kuchnią opiekuje się kucharz. Śniadania są raczej proste: płaski chleb marokański, dżemy, kremy orzechowe, miód, ser topiony, olej arganowy i amlou, czyli pasta arganowa (tradycyjnie Berberowie na śniadanie spożywają właśnie chleb maczany w oleju i paście). Lunch to różne rodzaje sałatek warzywno-owocowych, makaron lub ryż, a także ryby. Na kolację natomiast serwowane są tradycyjne potrawy typu tajin lub kuskus.

W Maroku pijemy wodę butelkowaną (osobom o wrażliwym przewodzie pokarmowym rekomendujemy także używanie jej do mycia zębów). Nie może także zabraknąć orzeźwiającej berberyjskiej herbaty (z dodatkiem mięty i cukru). Do kolacji podawana jest butelka wina.

Należy pamiętać, że Maroko to kraj muzułmański. Dostęp do alkoholu może być utrudniony. Rekomendujemy zakupienie na lotnisku butelki mocniejszego alkoholu i spożywanie jego niewielkich ilości każdego dnia (inna flora bakteryjna może spowodować rozstrój jelit).

 

 

Sprzęt jeździecki

Używamy typowych angielskich siodeł, przede wszystkim wszechstronnych. Ogłowie jest skonstruowane tradycyjnie, używamy wędzidła. Sprzęt właściwie nie różni się od europejskiego.

Dodatkowo każdy koń wyposażony jest w dwie duże sakwy. Przewozimy w nich zapasy wody, lunch oraz inne podręczne przedmioty. Cenne rzeczy, jak telefon czy dokumenty, rekomendujemy przecowywać w nerkach przytroczonych do pasa.

Co należy zabrać?

Organizacja naszych rajdów w Maroku jest komfortowa. Dysponujemy taborem w postaci dużego samochodu. Obsługa codziennie rano pakuje na niego sprzęt biwakowy oraz bagaże towarzyszy, a następnie przewozi je na miejsce kolejnego noclegu. Ze sobą wystarczy zabrać jedynie najpotrzebniejsze rzeczy.

  • paszport
  • gotówka, najlepiej EUR
  • sprzęt elektroniczny, np. aparat fotograficzny
  • ciepły śpiwór (komfort 5 stopni)
  • latarka, najlepiej czołówka
  • krem przeciwsłoneczny
  • nakrycie głowy chroniące od słońca
  • okulary przeciwsłoneczne
  • sprzęt jeździecki (sztyblety, rękawiczki itp.)
  • lekki płaszcz przeciwdeszczowy
  • klapki do kąpieli pod prysznicem
  • środki na trawienie (probiotyki, stoperan, mocny alkohol)