fot. z archiwum przewodnika

Gruziński Rajd Noworoczny

Gruzja

1380 

Jak Nowy Rok, to z końmi, przyjaciółmi, pysznym jedzeniem i dobrym winem! Nie ma na to lepszego od Gruzji miejsca, toteż właśnie tam hucznie i wesoło spędzimy przełom 2025/2026. Nasz Sylwestrowo-Noworoczny rajd wiedzie przez kilka zróżnicowanych i mocno odrębnych od siebie regionów Kachetii: Park Narodowy Waszlowani, nizinne obszary rozciągające się pomiędzy Napareuli i Kvemo Alvani oraz Wąwóz Pankisi. Natomiast Nowy Rok powitamy w jednej z winiarni w nizinnej Kachetii, racząc się specjałami kuchni gruzińskiej oraz – rzecz jasna – miejscowym winem.

 

 

  • Ilość dni
    10 dni
    Dni w siodle
    6
  • Wielkość grupy
    12
    Dostępnych
  • Standard
    Gruzińska gościnność (pod dachem, zróżnicowany standard)
    Bagaż
    bez limitu kg
    Wyżywienie
    lokalna kuchnia, dostępna opcja wegetariańska
  • Umiejętności
    stęp, kłus, galop

Zapraszamy na rajd Sylwestrowo-noworoczny w Gruzji! Będziemy jeździć konno, smakować gruzińskich potraw i lokalnych win, a w połowie rajdu czeka nas wesoła, noworoczna impreza!

Trasa wyprawy przebiega przez trzy, mocno różniące się od siebie, subregiony nizinnej Kachetii, u podnóża Kaukazu. Dwa dni spędzimy w Parku Narodowym Waszlowani, niezwykłym i unikatowym pod względem przyrodniczym regionie na granicy Gruzji i Azerbejdżanu. Obszar łączy ze sobą niecodzienne krajobrazy sawanny, półpustyni i złych ziem, poprzecinanych klifami, jarami i korytami rzek okresowych. Wyruszymy konno w najciekawsze miejsca parku i spędzimy dwie noce w domkach przy posterunkach Straży Parku. To najbardziej dzika i surowa część rajdu, z mocno ograniczonym dostępem do udogodnień cywilizacyjnych. Dalej będzie dużo bardziej wygodnie.
Na kolejne dwa dni przeniesiemy się do wsi Napareuli, gdzie zakwaterujemy się w ciekawej i wygodnickiej winnicy. Do naszej dyspozycji będzie zarówno winnica z jej zapasami, jak i inne przyjemności. Z nowej bazy wyruszymy objechać okolicę, obfitującą w pola winorośli, winnice i winiarnie. Tam też wesoło i hucznie powitamy Nowy Rok 2026.
Gdy już odpoczniemy po noworocznych hulankach i dojdziemy do siebie ruszymy w dalszą drogę, do Kvemo Alvani – wsi zamieszkałej przez górali z Tuszetii, naszych przyjaciół i wieloletnich partnerów rajdowych. Tam zostaniemy na jedną noc w zaprzyjaźnionym domu gościnnym. Z Alvani wyruszymy konno w trzeci z subregionów, Wąwóz Pankisi, w którym mieszkają nasi kolejni przyjaciele i partnerzy rajdowi. Tam zostaniemy na dwie noce, a konno wyruszymy nad spory, huczący wodospad na samym końcu wąwozu, kończąc naszą przygodę konną. Kolejnego dnia, już bez koni, odwiedzimy jeszcze jedną (a może dwie?) winiarnię, będziemy mieli też chwilę, by nieco pozwiedzać. Następnie wrócimy do Tbilisi, gdzie wieczorem udamy się do restauracji by wspólnie zasiąść do ostatniej, pożegnalnej kolacji w Gruzji.

Rajd Noworoczny zaplanowaliśmy jako połączenie jazdy konnej, poznawania różnorodności Kachetii – jej subregionów, kultur i kuchni, a także ciekawych spotkań. Rajd na poszczególnych etapach poprowadzą dwie nasze ekipy rajdowe – z Tuszetii i Pankisi. Po drodze gościć będziemy u straży Parku Narodowego Waszlowani, winiarzy z Napareuli, Tuszetów w Kvemo Alvani oraz Kistów w Wąwozie Pankisi.

Gruzini uwielbiają jeść i pić, a wspólne spożywanie posiłków przy jednym stole jest głęboko zakorzenione w gruzińskiej kulturze. Robią to przy każdej możliwej okazji i bez niej, po prostu dla przyjemności. Jeśli jest coś, co Gruzini kochają bardziej od jedzenia i picia we własnym towarzystwie, to jedzenie i picie z przyjaciółmi z dalekich stron. Przyjmowanie gości to ich ulubione zajęcie, a gruzińska gościnność nie ma sobie równych. Podczas rajdu skosztujemy zarówno dań lokalnych, typowych dla Kachetii, jak i tych popularnych w całej Gruzji, a w niektórych przypadkach także poza jej granicami, jako że kuchnia gruzińska staje się coraz bardziej popularna w wielu krajach Europy.

Codzienne odcinki konne zajmują około trzech do czterech godzin, choć w niektóre z dni trasy mogą być nieco dłuższe. Krajobraz poszczególnych etapów różni się znacząco, w zależności od subregionu. W Waszlowani są to dzikie, odludne tereny o przedziwnych formacjach, w nizinnej Kachetii obszar bywa zarówno pagórkowaty i zalesiony, jak również zupełnie płaski, biegnący przez pola, łąki, pastwiska i uprawy winorośli. Choć w okolicy nie ma specjalnie dużego ruchu, to czasami poruszać będziemy się również po drogach publicznych, wjeżdżać do wsi i miasteczek, mieszając się z normalnym, lokalnym ruchem drogowym. Ale nie martwcie się, nasze konie są przyzwyczajone do wszelkiego rodzaju samochodów i pojazdów i – jak zobaczycie – nie boją się niczego. Poruszanie się konno po okolicy jest czymś zupełnie normalnym, w regionie powszechnie występują konie, a stada owiec, krów i kóz często chodzą po drogach i tamują ruch. Wiele osób jeździ konno i kocha konie, które są nieodłączną częścią gruzińskiej tożsamości i tradycji. Miejscowi szanują jeźdźców i cieszą się, gdy ludzie jeżdżą konno. Niejednokrotnie będziemy witani i pozdrawiani, zarówno przez kierowców, jak i pieszych.

W cenie rajdu:
  • 2 noclegi w hotelu w Tbilisi
  • 2 noclegi w bungalowach na terenie parku narodowego
  • 2 noce w hotelu przy winnicy
  • 3 noce w domach gościnnych
  • Pełne wyżywienie (od kolacji pierwszego dnia do kolacji ostatniego dnia)
  • Impreza Sylwestrowa 🙂
  • Transfer z i na lotnisko w Tbilisi (pierwszego i ostatniego dnia rajdu)
  • Transfer z i na dworzec autobusowy (w przypadku podróż z/do Kutaisi)
  • Transport z Tbilisi do Kachetii oraz z powrotem
  • Opieka lokalnych przewodników konnych
  • Opieka pilota
  • Koń z pełnym rzędem jeździeckim
  • Samochód bagażowy/asystujący
  • Ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka
Dodatkowe koszty:
  • Bilety lotnicze do i z Gruzji
  • Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, bilety wstępów itp.)
  • Opcjonalnie: dopłata do pokoju jednoosobowego
  1. Dzień 1 Przybycie do Gruzji

    Wszyscy uczestnicy zostają odebrani z lotniska w Tbilisi (lub dworca autobusowego – w przypadku przyjazdów z Kutaisi) i przewiezieni bezpośrednio do hotelu. Z uwagi na różny czas przybycia poszczególnych osób, w tym dniu nie ma zaplanowanych wspólnych atrakcji. Czas wolny można wykorzystać na zwiedzanie Tbilisi, wieczorem ruszamy zaś na powitalną kolację w restauracji.

  2. Dzień 2 Zimowa Sawanna

    Po śniadaniu opuszczamy Tbilisi. Spakujemy się do samochodów i ruszamy na wschodnie rubieże Gruzji. Podróż zajmie nam około 4 godzin, po drodze zatrzymamy się u administracji parku oraz Policji Granicznej, aby zgłosić nasz wjazd na teren Parku Narodowego Waszlowani. Gdy już dopełnimy formalności skierujemy się prosto na farmę, gdzie czekają nasze konie. Wskoczymy w siodła i ruszymy wgłąb parku, obserwując nagle zmieniający się krajobraz. Naszym celem tego dnia jest główny posterunek Straży Parkowej. Po dotarciu na miejscu rozlokujemy się w bungalowach, a potem zasiądziemy do wspólnej kolacji i ogniska.

  3. Dzień 3 Gruzja i Azerbejdżan

    Tego dnia wyruszamy do Mijniskure, posterunku straży parkowej ”na samym końcu Gruzji”. Przez większość czasu poruszamy się po terenach przygranicznych, wzdłuż życiodajnej rzeki Alazani, której źródła znajdują się wysoko na Kaukazie. Porastają tutaj zagajniki pełne osik, czarnych topoli i dębów bezszypułkowych, a szlak prowadzi także przez ciekawie uformowany kanion, będący domem dla ponad 700 gatunków roślin, zwierząt i drapieżnych ptaków. Nasze miejsce noclegowego położone jest tuż przy brzegu Alazani, stanowiącej naturalną granicę pomiędzy Gruzją i Azerbejdżanem. Wieczorem czeka nas kolacja, wspólna nasiadówka przy ogniu i nocleg w bungalowach.

  4. Dzień 4 Powrót do cywilizacji

    Rano zjemy śniadanie i… zdecydujemy jak wydostać się z parku. Możemy osiodłać konie i część drogi powrotnej pokonać wierzchem. Możemy również wsiąść w samochody i opuścić Waszlowani za pomocą koni mechanicznych. Jeżeli pogoda będzie dopisywała, to opcja konna będzie tą preferowaną. 🙂 Tak, czy inaczej, opuszczamy park i kierujemy się ku cywilizacji. Udamy się do wsi Napareuli, w której znajduje się sporo winnic i winiarni, a my rozgościmy się w jednej z nich. Winiarnia, prowadzona przez braci bliźniaków, produkuje kilka rodzajów win, zarówno gruzińskich, jak i w typie europejskim, a także serwuje pyszne jedzenie. Jest też kryty basen, na którym można się zrelaksować wieczorem, z czego na pewno skorzystamy! Tam, po dwóch dniach w Waszlowani, czeka na nas gorąca kąpiel, kolacja, ciekawe wina z miejscowej piwniczki oraz miły, relaksujący wieczór i wygodne łóżka.

  5. Dzień 5 Wesołe pożegnanie 2025

    Tego dnia nie ma pośpiechu. Mamy czas na leniwe śniadanie, ale potem siodłamy konie i wyjeżdżamy! Nie zaplanowaliśmy bardzo konkretnej trasy, bo opcji mamy sporo, w zależności od pogody. Możemy ruszyć na pola winorośli, wzgórza lub wzdłuż rzeki, nad jezioro, nad wodospad albo… w gościnę do znajomych. W siodle spędzimy 3-4 godziny, by zjechać do naszej winiarni późnym popołudniem. Wieczorem czeka nas wesoła, huczna i długa supra sylwestrowa! Świętowanie w gruzińskim wydaniu ma swój niezwykły i niepowtarzalny klimat. Szczęśliwego Nowego Roku 2026!

  6. Dzień 6 Trudne początki 2026

    Noworoczny poranek, po hucznej imprezie, może okazać się nieco trudniejszy od poprzednich. Dlatego aż do obiadu odpoczywamy, regenerujemy się, zbieramy siły i korzystamy z miejscowych uroków. Natomiast po obiedzie, gdy wszyscy już dojdą do siebie, nie ma litości – wracamy w siodła i ruszamy w dalszą drogę! Przed nami 3 do 4 godzin jazdy, a naszym celem jest wioska Kvemo Alvani, zamieszkała przez górali z Tuszetii – w tym naszych serdecznych, wieloletnich przyjaciół i partnerów rajdowych, którzy organizują również tę imprezę konną. Po dotarciu na miejsce umościmy się w domu gościnnym i, rzecz jasna, ruszymy na kolację i wieczorną nasiadówkę.

  7. Dzień 7 Wąwóz Pankisi

    Po śniadaniu osiodłamy konie i ruszymy w drogę do kolejnych przyjaciół, tym razem w Wąwozie Pankisi. Pierwsza część trasy wiedzie z Alvani przez mniejsze wioski, z których część mocno opustoszała. Następnie wjedziemy na wzgórza i do niewielkiego lasu, za którym otworzy się przed nami wąwóz, rozcięty rzeką Alazani, wzdłuż której poruszaliśmy się w Parku Narodowym Waszlowani. Przekroczymy rzekę mostem lub brodem, a wkrótce potem dotrzemy do wsi Jokolo, naszej bazy na kolejne dwie noce. Na miejscu rozlokujemy się w domu gościnnym i zasiądziemy do wspólnej kolacji.

  8. Dzień 8 Wodospad Khadori

    Po śniadaniu wskakujemy w siodła po raz ostatni i wyruszamy poza Jokolo. Po drodze miniemy wioskę Dzibakhevi, w które mieszka ledwo 100 osób, by dotrzeć potem na skraj Pankisi. Niemal cała trasa to w miarę prosta i równa droga gruntowa, z niewieloma przeszkodami, w sam raz by radośnie pogalopować.  Zatrzymamy się w wąwozie Khadori, tuż obok niemal 80-metrowego wodospadu. Mamy chwilę czas na odpoczynek, a następnie ruszymy w drogę powrotną.  Do Jokolo dotrzemy na późny obiad. Wieczorem będzie okazja usiąść w gronie naszych przewodników oraz przyjaciół zarówno z Tuszetii, jak i z Pankisi, porozmawiać o rajdach i wspólnie zjeść ostatnią kolację w Kachetii.

  9. Dzień 9 Powrót do Tbilisi

    Tego dnia nie ma pośpiechu, możemy nacieszyć się naszym ostatnim śniadaniem w Kachetii. Zanim jednak wrócimy do Tbilisi mamy jeszcze czas na zwiedzanie okolicy: możemy odwiedzić ciekawą winnicę (lub dwie), ruszyć do klasztoru Alawerdi i nieco pozwiedzać. Po południu ruszymy w drogę do Tbilisi. Tam gdzie zameldujemy się w znanym nam już rodzinnym hoteliku, odświeżymy się, a wieczorem zjemy ostatnią, pożegnalną kolację w restauracji w centrum miasta.

  10. Dzień 10 Pożegnanie z Gruzją

    Czas pożegnać Gruzję i wracać do domu. Każdy zostanie odwieziony na lotnisko w Tbilisi lub na dworzec by złapać autobus do Kutaisi.

Przewodnik może zmodyfikować trasę w zależności od warunków pogodowych oraz umiejętności jeździeckich grupy.
fot. Team Vashlowani 2019

W Tbilisi nocujemy się w małym, rodzinnym hotelu o europejskim standardzie. Śniadania serwowane są w hotelu (drugiego i ostatniego dnia), a pierwszego i ostatniego wieczoru udamy się na kolacje do jednej z restauracji w centrum miasta.

Podczas etapu rajdu przebiegającego w Parku Narodowym Waszlowani obie noce spędzamy w bungalowach przy główny posterunku Straży Parkowej. Dwie kolejne noce, w tym Sylwestrową, spędzamy w winiarni z hotelem, gdzie mamy dostęp do kilku dodatkowych udogodnień i „uprzyjemnień” pobytu. Następną noc spędzimy w domu gościnnym a Kvemo Alvani, a kolejne dwie w domu gościnnym w Jokolo, w Wąwozie Pankisi.

W Tbilisi na obie kolacje wybierzemy się do jednej z naszych ulubionych restauracji w mieście, serwującej dania kuchni gruzińskiej. Podczas pobytu w Parku Narodowym Waszlowani wszystkie posiłki zapewnia nasza ekipa organizacyjna. Po opuszczeniu parku, gdzie warunki są najprostsze, wszystkie kolejne noce – w tym Sylwestrową – spędzamy w winnicach i domach gościnnych, serwujących mnóstwo wspaniałych dań kuchni gruzińskiej, a do tego nie zabraknie lokalnych win, nalewek i czaczy.

Podczas sporej części wyprawy będziemy delektować się gruzińską kuchnią. Jeśli takie nazwy jak chinkali, chaczapuri, lobio, mtsvadi, czakapuli, kharczo czy szkmeruli nie brzmią znajomo, to podczas rajdu poznacie je dobrze i będzie to bardzo przyjemna dla ucha melodia. Jeźdźcy zaznajomieni już z gruzińskimi potrawami i napojami będą cieszyć się tymi, które już znają i kosztować wielu innych.

W trakcie rajdu odwiedzimy też lokalne winiarnie/winnice, będzie więc okazja skosztować trunków, z których słynie nizinna Kachetia.

 

 

Sprzęt jeździecki

Używamy typowych siodeł kaukaskich. Budową i wyglądem różnią się zdecydowanie od siodeł angielskich i westernowych. Stalowe łęki osadzone są na drewnianych ławkach. Na to nakłada się dość grubą, miękką, skórzaną poduszkę. W miejscu przytrzymuje ją pas, najczęściej sznurkowy, który jednocześnie służy za popręg. Dodatkowo stosuje się podogonie i – przeważnie – napierśnik.
Gruzińskie siodła są bardzo wygodne. Każdy, kto pojeździł w nich kilka dni, wspaniale je wspomina.

Gruzini mają specyficzny styl jazdy, jeżdżą raczej w pełnym siadzie. Rzadko kłusują, a gdy chcą jechać szybciej przeważnie wolą spokojny, roboczy galop.

W Gruzji korzysta się raczej z długich puślisk, strzemiona są szerokie i spokojnie mieszczą się w nich buty trekkingowe. Ogłowie jest skonstruowane tradycyjnie, używamy wędzidła.

Każdy jeździec ma do dyspozycji sakwy na kurtkę, butelkę wody czy inne podręczne przedmioty. Wszystkie inne rzeczy przewożone są samochodem bagażowym.

Kaukaski rząd jeździecki często budzi wątpliwości swoim nietypowym wyglądem, ale w praktyce jest bardzo wygodny. Wysokie łęki stabilizują jeźdźca, a poduszka amortyzuje wstrząsy i jest bardzo komfortowa. Nietypowa konstrukcja jest też idealna do troczenia dużej ilości bagaży.

Na miejscu dostępne są kaski jeździeckie po wcześniejszym uzgodnieniu.

Co należy zabrać?

Trasa rajdu noworocznego wiedzie zarówno przez dzikie ostępy Parku Narodowego Waszlowani, lekko górzyste i pagórkowate tereny podnóża Kaukazu, przez pola, winnice oraz okoliczne wioski i miasteczka. Grupie konnej asystuje samochód bagażowy, można więc spakować się w normalną walizkę.
Szczegółową listę, wraz z naszym komentarzem i poradami, roześlemy wszystkim uczestnikom na miesiąc przed rajdem.

  • paszport (obywatele RP mogą wjeżdżać do Gruzji na podstawie dowodu osobistego, ale część rajdu przebiega w regionie przygranicznym)
  • gotówka, najlepiej EUR albo USD
  • sprzęt elektroniczny, np. aparat fotograficzny, powerbank, kamera
  • nerka lub niewielki plecak (na dokumenty, telefon)
  • manierka lub inny pojemnik na wodę (może być plastikowa butelka po wodzie)
  • krem przeciwsłoneczny
  • okulary przeciwsłoneczne
  • cieplejsza odzież i czapka
  • buty jeździeckie lub trekkingowe
  • płaszcz przeciwdeszczowy
  • strój kąpielowy
  • klapki do kąpieli pod prysznicem
Termin Status rajdu Cena Miejsca  
27 grudnia 2025 - 5 stycznia 2026
Zaciąg, polskojęzyczny przewodnik
1380 
11