fot. Agnieszka Sito

Kraina Nomadów

Maroko

1050 

Witamy Was w Parku Narodowym Iriki! To surowe, najdalsze rubieże tuż przy granicy z Algierią są królestwem Beduinów. Napotkamy tu rozległe płaskowyże idealne do galopów, a także zagubione w czasie i przestrzeni wioski. Odkryjemy obsypane kwiatami saharyjskie łąki. Dołączymy także do karawany i na wielbłądach będziemy przemierzać wydmy.

  • Ilość dni
    11 dni
    Dni w siodle
    6
  • Wielkość grupy
    12
    Dostępnych
  • Standard
    berberyjska karawana (namioty, tabory i śpiew)
    Bagaż
    bez limitu kg
    Wyżywienie
    lokalna kuchnia, dostępna opcja wegetariańska
  • Umiejętności
    stęp, kłus, galop

Dawno temu rozciągał się tutaj ocean. Dziś majestatyczne wody ustąpiły piaskom i skałom, ale o burzliwej historii tej ziemi świadczą liczne skamieliny i meteoryty. Surowe piękno krainy zachwyca, a naszym celem będzie odkryć prawdziwe, niewidoczne na pierwszy rzut oka perły – sezonowe jeziora, pastwiska antylop i ludzkie osady.

Codzienne odcinki zajmują około sześciu godzin jazdy. Jeździmy na ogierach. Większość naszego stada to typowe „miśki”, bardzo grzeczne i łatwe w prowadzeniu. Dla ambitniejszych jeźdźców dostępne jest też kilka bardziej żywiołowych rumaków. Nasze konie to niemal wyłącznie tzw. „barbaraby”, mie­szanka rasy berberyjskiej z arabską. Średnio mierzą około 165 cm w kłębie. W porównaniu z końmi czystej krwi arabskiej — są nieco mocniejszej postury i spokojniejsze, właściwie stworzone dla rajdów. Głównym chodem jest stęp, ale nie zabraknie też kłusu i galopu.

Dodatkowo w trakcie wyjazdu zaplanowana jest całodniowa wyprawa w karawanie wielbłądów.

W cenie rajdu:
  • 1 nocleg w riadzie w Marrakeszu
  • 1 nocleg w kasbie w Ajt Bin Haddu
  • 5 noclegów w namiotach turystycznych
  • 3 noclegi w komfortowych namiotach w pustynnych obozowiskach
  • Śniadania i kolacje w Marrakeszu
  • Pełne wyżywienie w Ajt Bin Haddu i na pustyni (śniadanie, lunch “na wynos” podczas popasu, kolacja)
  • Transfer z i na lotnisko w Marrakeszu (pierwszego i ostatniego dnia rajdu)
  • Transport z Marrakeszu do PN Iriki oraz z powrotem
  • Opieka polskiego pilota
  • Opieka lokalnych przewodników na pustyni
  • Koń z pełnym rzędem jeździeckim
  • Całodniowa wyprawa na wielbłądach na wydmy
Dodatkowe koszty:
  • Bilet lotniczy do i z Marrakeszu (około 1200-1500 zł)
  • Obowiązkowe ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka (około 150-200 zł)
  • Lunch w drodze do i z PN Iriki (posiłek w restauracji to koszt 20-40 zł)
  • Opcjonalnie: napiwek dla przewodników (około 50 zł)
  • Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, bilety wstępów itp.)
  1. Dzień 1 Przybycie do Maroko

    Wszyscy uczestnicy zostaną odebrani z lotniska i przewiezieni bezpośrednio do riadu w Marrakeszu. Czas wolny można wykorzystać na zwiedzanie medyny. Wieczorem jemy wspólną kolację na patio lub tarasie w riadzie.

  2. Dzień 2 Atlas Wysoki

    Tego dnia grupę czeka długa, ale dosyć przyjemna droga busem. Trasa prowadzi przez słynną przełęcz Tizi-n-Tichka (2260 m.n.p.m). Nie zabraknie zakrętów, zmian wysokości, ale przede wszystkim zapierających dech w piersiach krajobrazów. Będziemy podziwiać kwitnące doliny ukryte w cieniu majestatycznych masywów Atlasu, a także wydrążonych w wapiennych zboczach korytarzy. Po południu docieramy do naszego biwaku. Czekają na nas tutaj namioty rozłożone w cieniu palm, a także nasze konie.

  3. Dzień 3 Szlak skamielin

    Po śniadaniu pod gołym niebem, szykujemy konie i ruszamy w drogę. Tego dnia szlak prowadzi nas głównie przez kamienistą, ale malowniczą okolicę. Z łatwością odnajdziemy wzrokiem liczne skamieliny świadczące o bujnym życiu na dnie rozciągającego się tutaj dawno temu oceanu. Po południu zbliżymy się do księżycowych gór. Biwakujemy u ich stóp.

  4. Dzień 4 Sawanna

    Tego dnia zmierzamy coraz dalej na południe. Księżycowy krajobraz ustąpi rozległym przestrzeniom: sawannie. Przy odrobinie szczęścia napotkamy tutaj antylopy. Szlak prowadzi początkowo między tamaryszkami i akacjami, aby nagle zmienić się w pustą przestrzeń aż po horyzont… idealną do galopu. Biwak zaplanowany jest w niecce pod górą. Jeśli zdarzy się tak, że poprzedzających rajd dniach spadnie deszcz, to prawdopodobnie napotkamy Nomadów ze stadami kóz i owiec.

  5. Dzień 5 Jezioro, którego nie ma

    Po śniadaniu rozstępujemy konie, a potem ruszamy galopem przed siebie. Będziemy ścigać się po dnie sezonowego jeziora. Następnie dotrzemy do saharyjskich łąk – kwitnących i pachnących, znanych lokalnym przewodnikom i ukrytych przed większością turystów. Wieczorem docieramy do komfortowego obozowiska – czekają na nas łóżka i prysznic.

  6. Dzień 6 Karawana wielbłądów

    Tego dnia konie odpoczywają po intensywnych galopach, a my zmieniamy rumaki na… wielbłądy. Pakujemy lunch do sakw i wyruszamy na całodzienną wędrówkę w karawanie. Będziemy błądzić pośród dumnie unoszących się ku niebu wydmach. Wieczorem, po powrocie do obozowiska, można spróbować swoich sił w jeździe na sandboardzie. Nocleg ponownie w komfortowym obozowisku.

  7. Dzień 7 Wydmy Strusiów

    Po śniadaniu z powrotem wskakujemy w siodła. Przed nami małe wydmy, ale także wąskie ścieżki i ostatnie szerokie równiny. Będziemy galopować w linii i parach, być może napotkane stada wielbłądów pogalopują z nami. Nasz biwak znajduje się pośród Wydm Strusiów, nazwanych tak na pamiątkę żyjących tu niegdyś zwierząt.

  8. Dzień 8 Algierska granica

    Tego dnia wędrujemy po piasku między tamaryszkami. Nad nami unosi się pasmo górskie stanowiące granicę z Algierią. Po południu docieramy do rzeki Draa w jej środkowym biegu. W okolicy rozciągają się gaje palmowe. Noc spędzamy po raz ostatni pod namiotami.

  9. Dzień 9 Kwiaty pustyni

    To ostatni dzień w siodle. Przemierzamy okolicę porośniętą dość bujną, pustynną florą. Roślinność tutaj jest żółta i trująca, co pozwala jej przetrwać w trudnych warunkach. Znakiem rozpoznawczym są fioletowe kwiaty. Będzie okazja do ostatnich galopów, a po południu docieramy do obozowiska między wydmami. W wielkich namiotach czekają na nas drewniane stoły, barwne dywany i – oczywiście – pyszna kolacja.

  10. Dzień 10 Ajt Bin Haddu

    Choć opuszczamy Zagorę i Dolinę Draa, to jeszcze nie koniec naszej podróży. Ruszamy do słynnego karawanseraju Ajt Bin Haddu. Przejdziemy się wąskimi uliczkami i zachwycimy się krajobrazem majestatycznego Atlasu. Na noc zatrzymamy się w lokalnej kasbie.

  11. Dzień 11 Pożegnanie

    Grupa opuszcza Maroko. Wszyscy uczestnicy zostaną przewiezieni na lotnisko.

Przewodnik może zmodyfikować trasę w zależności od warunków pogodowych oraz umiejętności jeździeckich grupy.
fot. Agnieszka Sito
fot. Agnieszka Sito
fot. Agnieszka Sito

W Marrakeszu chorągiew nocuje w riadzie położonym niedaleko placu Jemaa El Fna, czyli serca całego miasta. Wokół rozciąga się medyna. Architektura jest bardzo charakterystyczna: zewnętrzne ściany domów pozbawione są okien, co ma chronić przed upałem. Wszystkie pomieszczenia zwrócone są w kierunku wewnętrznego dziedzińca, często ozdobionego sadzawką lub fontanną. Na dachach budynków znajdują się tarasy, na którym tradycyjnie spędza się czas wieczorem.

W Ajt Bin Haddu nocleg zaplanowany jest w lokalnej kasbie, czyli dawnej warowni.

Na trasie właściwego rajdu chorągiew nocuje głównie w namiotach turystycznych. Grube pianki służą za materace. Każdemu uczestnikowi rajdu przysługuje jeden prysznic dziennie. Dysponujemy namiotem prysznicowym, wiadrem z podgrzaną wodą oraz kubkiem do polewania. Poza pierwszym i ostatnim dniem rajdu nie mamy dostępu do elektryczności. W razie potrzeby można jednak doła­dować telefon z ładowarki samochodowej.

Dodatkowo trzy noce na pustyni zaplanowane są w malowniczych, tradycyjnych obozach. Śpimy wówczas w dużych namiotach z łóżkami, z dostępem do prysznica i ciepłej wody.

W Marrakeszu i Ajt Bin Haddu zapewnione są śniadania kontynentalne (pieczywo, ciasto, dżemy, jajka, kawa, sok pomarańczowy itp.) oraz pyszne, tradycyjne kolacje na ciepło. Lunch podczas przejazdu do i z PN Iriki należy zakupić samodzielnie.

Na pustyni polową kuchnią opiekuje się kucharz. Śniadania są raczej proste: płaski chleb marokański, dżemy, kremy orzechowe, miód, ser topiony, olej arganowy i amlou, czyli pasta arganowa (tradycyjnie Berberowie na śniadanie spożywają właśnie chleb maczany w oleju i paście). Lunch to różne rodzaje sałatek warzywno-owocowych, makaron lub ryż, a także ryby. Na kolację natomiast serwowane są tradycyjne potrawy typu tajin lub kuskus.

W Maroku pijemy wodę butelkowaną (osobom o wrażliwym przewodzie pokarmowym rekomendujemy także używanie jej do mycia zębów). Nie może także zabraknąć orzeźwiającej berberyjskiej herbaty (z dodatkiem mięty i cukru). Do kolacji podawana jest butelka wina.

Należy pamiętać, że Maroko to kraj muzułmański. Dostęp do alkoholu może być utrudniony. Rekomendujemy zakupienie na lotnisku butelki mocniejszego alkoholu i spożywanie jego niewielkich ilości każdego dnia (inna flora bakteryjna może spowodować rozstrój jelit).

 

 

Sprzęt jeździecki

Używamy typowych angielskich siodeł, przede wszystkim wszechstronnych. Ogłowie jest skonstruowane tradycyjnie, używamy wędzidła. Sprzęt właściwie nie różni się od europejskiego.

Dodatkowo każdy koń wyposażony jest w dwie duże sakwy. Przewozimy w nich zapasy wody, lunch oraz inne podręczne przedmioty. Cenne rzeczy, jak telefon czy dokumenty, rekomendujemy przecowywać w nerkach przytroczonych do pasa.

Co należy zabrać?

Organizacja naszych rajdów w Maroku jest komfortowa. Dysponujemy taborem w postaci dużego samochodu. Obsługa codziennie rano pakuje na niego sprzęt biwakowy oraz bagaże towarzyszy, a następnie przewozi je na miejsce kolejnego noclegu. Ze sobą wystarczy zabrać jedynie najpotrzebniejsze rzeczy.

  • paszport
  • gotówka, najlepiej EUR
  • sprzęt elektroniczny, np. aparat fotograficzny
  • ciepły śpiwór (komfort 5 stopni)
  • latarka, najlepiej czołówka
  • krem przeciwsłoneczny
  • nakrycie głowy chroniące od słońca
  • okulary przeciwsłoneczne
  • sprzęt jeździecki (sztyblety, rękawiczki itp.)
  • lekki płaszcz przeciwdeszczowy
  • klapki do kąpieli pod prysznicem
  • środki na trawienie (probiotyki, stoperan, mocny alkohol)