fot. Paweł Jasiński / Lisowczycy

Pierwsze Szlify w Tuszetii

Gruzja

1 380 

Jeśli nie masz dużego doświadczenia jeździeckiego, jeszcze nie czujesz się pewnie w galopie, ale chcesz zacząć podróżować konno przez świat – to jest wyprawa dla Ciebie! Podczas tej edycji „Pierwszych Szlifów” czeka nas pięć dni jazdy konnej w przepięknej, magicznej Tuszetii. Wyruszymy konno w kilka najważniejszych punktów regionu, które absolutnie trzeba zobaczyć, zdobędziemy przełęcz położoną na wysokości 3000 metrów i dotrzemy w miejsca, gdzie widoki odbierają mowę nawet bardzo doświadczonym jeźdźcom. Trasy są wysokogórskie, a jednocześnie bardzo zróżnicowane. Ruszamy do Tuszetii zdobywać rajdowe pierwsze szlify!

  • Ilość dni
    9 dni
    Dni w siodle
    5 dni
  • Wielkość grupy
    12
    Dostępnych
  • Standard
    góralska gościna (pod dachem i w pościeli)
    Bagaż
    bez limitu kg
    Wyżywienie
    lokalna kuchnia, dostępna opcja wegetariańska
  • Umiejętności
    stęp, kłus, pierwsze galopy

Wyprawa po pierwsze szlify to niepowtarzalna okazja dla mniej doświadczonych jeźdźców by zdobywać doświadczenie jeździeckie w górskich warunkach – i to nie byle jakich! Wyprawiamy się bowiem na Kaukaz, do Tuszetii, przepięknego i niezwykłego regionu Gruzji. Doświadczeni przewodnicy, zrównoważone konie i piękne okoliczności przyrody to idealne warunki, aby w boju nabyć nowych umiejętności i przeżyć wspaniałą przygodę.

Tuszetia zamieszkała jest sezonowo, od późnej wiosny do połowy jesieni. Przez resztę roku kraina ta jest odcięta od świata przez zasypane śniegiem przełęcze. Jesienią mieszkańcy, zarówno pasterze, jak i właściciele domów gościnnych (i koni), schodzą na niziny, a w całym regionie na zimę zostaje zaledwie kilkanaście osób. Gdy wiosną stopnieje śnieg, a przełęcz Abano znów będzie przejezdna, Tuszeci wrócą w swoje ukochane góry. Miejscowi górale, z którymi znamy się i blisko przyjaźnimy od niemal 10 lat, zawsze witają grupy Lisowczyków z uśmiechem, otwartymi ramionami i zastawionym stołem.

Przewodnicy rajdowi to górale, którzy praktycznie wychowują się w siodle. Ich dzielne konie cechują się niewielkimi rozmiarami, dużą wytrzymałością, doskonałą równowagą, łagodnym usposobieniem, odwagą i inteligencją. Nasza ekipa dostosuje tempo jazdy do grupy i zadba o to, by wszyscy czuli się komfortowo i bezpiecznie.

Naszą bazą wypadową podczas tej wyprawy będzie Omalo. Większość nocy spędzimy w górskim domu gościnnym należącym do naszych przyjaciół. Warunki będą komfortowe, zwłaszcza jak na Wysoki Kaukaz. Codzienne odcinki zajmą około pięciu godzin jazdy, zdarzają się też krótkie odcinki, na których poprowadzimy konie.

Pierwsze Szlify w Tuszetii, choć – nominalnie – przeznaczone dla „zaawansowanych początkujących” są pełnokrwistym rajdem górskim. Tę odsłonę wypraw do Tuszetii polecamy również tym z Was, którzy wrócili do jazdy konnej po długich przerwach i już wznowili treningi oraz wszystkim jeźdźcom, którzy nieźle radzą sobie w siodle, ale nie mają jeszcze doświadczenia rajdowego.

Podczas Pierwszych Szlifów zdecydowanie rekomendujemy użycie kasku jeździeckiego.

W cenie rajdu:
  • 2 noclegi w hotelu w Tbilisi
  • 6 noclegów w domach gościnnych w Tuszetii
  • Pełne wyżywienie w Tuszetii (śniadanie, lunch “na wynos” podczas popasu, kolacja)
  • Śniadanie (lub dwa, w zależności od pory wylotu) w hotelu w Tbilisi
  • Dwie kolacje w restauracji w Tbilisi (pierwszego i ostatniego wieczora)
  • Transfer z i na lotnisko w Tbilisi (pierwszego i ostatniego dnia rajdu) lub z i na dworzec autobusowy (dla lotów do i z Kutaisi)
  • Transport z Tbilisi do Omalo oraz z powrotem
  • Opieka lokalnych przewodników w Tuszetii
  • Opieka pilota
  • Koń z pełnym rzędem jeździeckim
  • Ubezpieczenie turystyczne uwzględniające sporty wysokiego ryzyka
Dodatkowe koszty:
  • Bilety lotnicze do i z Gruzji
  • Wydatki własne (pamiątki, dodatkowe przekąski, bilety wstępów itp.)
  • Opcjonalnie: dopłata do pokoju jednoosobowego
  1. Dzień 1 Przybycie do Gruzji

    Uczestnicy wyprawy przybywają do Tbilisi lub Kutaisi. Z lotniska w Tbilisi (lub dworca autobusowego w Tbilisi – w przypadku lotów do Kutaisi i podróży autobusem do Tbilisi) odbiera ich kierowca i zawozi do hotelu. Z uwagi na różny czas przybycia poszczególnych osób w ciągu dnia nie ma zaplanowanych wspólnych atrakcji. Czas wolny można wykorzystać na zwiedzanie Tbilisi. Wieczorem wybierzemy się na wspólną kolację do jednej z naszych ulubionych restauracji, a na noc zostaniemy w rodzinnym hoteliku.

  2. Dzień 2 Droga do Omalo

    Zaraz po śniadaniu pod hotel w Tbilisi przyjeżdża bus, który zabiera grupę na północny wschód, do Kvemo Alvani. Przejazd zajmuje około 2 godzin. Następnie przesiadamy się do samochodów terenowych i wyruszamy do Górnego Omalo. Dystans wynosi około 70 km, ale na jego pokonanie potrzeba około 4-5 godzin. Trasa wiedzie przez Kaukaz i Przełęcz Abano (2836 m.n.p.m.). Jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych, ale także najbardziej malowniczych dróg świata. Późnym popołudniem docieramy do celu, gdzie czeka na nas powitalna biesiada w naszej głównej bazie w Tuszetii.

  3. Dzień 3 Pierwszy rekonesans

    Po śniadaniu wyruszymy na przejażdżkę po ślicznej okolicy Omalo. Będzie to okazja, by poznać się z naszymi końmi i przyzwyczaić do gruzińskich siodeł i stylu jazdy. W ciągu około 4 godzin odwiedzimy również domek strażników Tuszeckiego Parku Narodowego, skąd rozciąga się ładny widok na dolinę. Przy odrobinie szczęścia zobaczymy żyjące tam dziko zwierzęta. Późnym popołudniem mamy nieco czasu na odpoczynek, a wieczorem – oczywiście – wesoła kolacja. 🙂 Mamy przed sobą cały wieczór by podzielić się wrażeniami z pierwszego dnia jazdy.

  4. Dzień 4 Ostatnia wioska Gruzji

    Tego dnia wyruszamy do Shenako, gdzie obejrzymy XIX-wieczny kościółek i odpoczniemy chwilę. Po drodze będzie okazja żeby spróbować zagalopowań na leśnej drodze. Następnie skierujemy się do Diklo, ostatniej wsi gruzińskiej przed granicą z Dagestanem, położonej na malowniczej, widowiskowej polanie. Stamtąd wrócimy do Omalo, jadąc w przeciwnym kierunku – zobaczycie, jak zmieni się trasa po jej odwróceniu. Do bazy wrócimy późnym popołudniem, a potem czeka nas wieczorna nasiadówka.

  5. Dzień 5 Jezioro Oreti

    Tego dnia wyruszamy w przepiękne miejsce. Szlak prowadzi najpierw drogą gruntową, a potem wspina się przez malowniczy, stary las. Wyjedziemy obok owczarni, a dalej na grzbiet górski, skąd rozpościera się wspaniała panorama Kaukazu. Na popas zatrzymamy się nad niewielkim, urokliwym, wulkanicznym jeziorkiem Oreti. Przy dobrej pogodzie widoczność sięga kilkudziesięciu kilometrów, widać też całe Omalo – w tym naszą bazę, daleko w dole. Po odpoczynku ruszymy w drogę powrotną, etap w lesie pokonując w dół pieszo, prowadząc konie. Po wyjściu z lasu wskoczymy w siodła i ruszymy do Omalo, będzie okazja na kilka wesołych galopów. Po dotarciu do bazy zasiądziemy do wieczornej biesiady.

  6. Dzień 6 Wyprawa do Dartlo

    Plan tego dnia jest… elastyczny, bo mamy w zanadrzu niespodzianki. Wasi przewodnicy zdecydują się na jeden ze scenariuszy, ale to okaże się… na miejscu. 🙂 Niezależnie do szczegółowego planu dnia po śniadaniu ruszamy do Dartlo, wioski wież i kamiennych domów, ważnego miejsca dla historii i dziedzictwa Gruzji. Sama wioska jest przepiękna i szalenie malownicza, a dodatkowo znajdują się w niej zarówno chrześcijańskie, jak i pogańskie miejsca kultu, w tym kamienny krąg starszyzny. Noc spędzimy w domu gościnnym w Dartlo, a wieczorem czeka nas tradycyjna kolacja oraz lokalne piwo.

  7. Dzień 7 Ostatni dzień w siodle

    Opuszczamy Dartlo i wyruszamy w drogę powrotną do Omalo. Trasa wiedzie, w większości, drogą gruntową, więc będzie okazja do kolejnych galopów. Ale mamy tez niespodzianki. 🙂 Przed dotarciem do Omalo czeka nas ostatni szybszy etap nim zakończymy ostatni dzień jazdy w naszej bazie. Podziękujemy naszym koniom i pożegnamy się z nimi – wykonały kawał niesamowitej pracy. Pod wieczór zaś zasiądziemy do naszej ostatniej, pożegnalnej kolacji w Tuszetii. Jadła, napitków i toastów z pewnością nie zabraknie.

  8. Dzień 8 Z powrotem do Tbilisi

    Po śniadaniu wsiadamy do samochodów terenowych i jedziemy z powrotem do Tbilisi. Czeka nas ponowna przeprawa przez Abano samochodami, w tę stronę zmieniająca widoki i perspektywę. Do Tbilisi dotrzemy późnym popołudniem. Będzie chwila na odpoczynek i odświeżenie się w hotelu, a wieczorem wyruszymy do centrum na ostatnią, pożegnalną kolację w Gruzji. Na noc zostaniemy w hotelu.

  9. Dzień 9 Pożegnanie z Gruzją

    Opuszczamy Gruzję. Każdy zostanie odwieziony na lotnisko.

Przewodnik może zmodyfikować trasę w zależności od warunków pogodowych oraz umiejętności jeździeckich grupy.
fot. Paweł Jasiński / Lisowczycy

W Tbilisi nocujemy w hotelu o europejskim standardzie, natomiast w Tuszetii – w domach gościnnych. Standard jest dosyć dobry jak na góry, mamy dostęp do wody i do elektryczności. Nie bierzemy ze sobą śpiworów czy karimat, śpimy pod dachem, w łóżkach i czystej pościeli.

Pokoje w hotelu i domach gościnnych są 2-, 3- i 4-osobowe. Dla chętnych, po wcześniejszym ustaleniu, dostępna jest opcja dopłaty do pokoju jednoosobowego w hotelu (koszt około 70 GEL za dobę, płatne na miejscu), czasami jest także możliwość zorganizowania pokoju jednoosobowego w domach gościnnych (koszt 50 GEL za dobę, płatne na miejscu), ale wymaga to dodatkowego potwierdzenia z gospodarzem z uwagi na ograniczoną dostępność pokojów.

W Tbilisi śniadania, drugiego oraz ostatniego dnia (w zależności od pory wylotu) jemy w hotelu. Na dwie kolacje, pierwszego i przedostatniego dnia, wybieramy się do jednej z naszych ulubionych restauracji serwującej znakomite dania kuchni gruzińskiej. Na trasie właściwego rajdu zapewnione jest pełne wyżywienie: śniadania oraz kolacje jemy na miejscu noclegu, natomiast lunche zabieramy zapakowane na drogę i spożywamy w czasie popasu.

Posiłki w Tuszetii to tradycyjne potrawy kuchni gruzińskiej i lokalnej, tuszeckiej, często typowo pasterskie: głównie warzywa i sałatki, baranina, wołowina i drób, lokalne sery pod każdą postacią, pieczywo i wypieki. Napoje to – oprócz krystalicznie czystej wody – ziołowe herbaty, kawa, wino i czacza.

 

 

 

Sprzęt jeździecki

Używamy typowych siodeł kaukaskich. Budową i wyglądem różnią się zdecydowanie od siodeł angielskich i westernowych. Stalowe łęki osadzone są na drewnianych ławkach. Na to nakłada się dość grubą, miękką, skórzaną poduszkę. W miejscu przytrzymuje ją pas lub rzemień, skórzany lub sznurkowy, który jednocześnie służy za element popręgu. Dodatkowo stosuje się podogonie i – przeważnie – napierśnik.
Gruzińskie siodła są bardzo wygodne. Każdy, kto pojeździł w nich kilka dni, wspaniale je wspomina.

W Tuszetii korzysta się raczej z długich puślisk (Gruzini preferują pełny dosiad, z nogami z przodu), strzemiona są szerokie i spokojnie mieszczą się w nich buty trekkingowe. Ogłowie jest skonstruowane tradycyjnie, używamy wędzideł.

Każdy jeździec ma do dyspozycji sakwy na płaszcz/kurtkę, butelkę wody czy inne podręczne przedmioty. Rzeczy cenne (np. telefon) należy wozić w szczelnie zamkniętej nerce u pasa.

Kaukaski rząd jeździecki często budzi wątpliwości swoim nietypowym wyglądem, ale w praktyce jest całkiem wygodny. Wysokie łęki stabilizują jeźdźca w trudnym górskim terenie, a poduszka amortyzuje wstrząsy. Cała konstrukcja jest też idealna do troczenia dużej ilości bagaży.

Na miejscu dostępne są proste kaski jeździeckie po wcześniejszym uzgodnieniu, aczkolwiek rekomendujemy posiadanie własnego, dopasowanego kasku sportowego.

Co należy zabrać?

Zdecydowanie warto lecieć z normalną, „twardą” walizką podróżną. W Tuszetii wyjeżdżamy z jednej bazy, z możliwością jednego noclegu w innym miejscu. Zasadniczo jednak bagaże zostają w jednym miejscu, w pokojach, a my jedziemy „na lekko”, zabierając ze sobą tylko to, co potrzebne jest nam danego dnia.
Z uwagi na wysokogórski charakter rajdów należy się do niego odpowiednio przygotować. Zdecydowanie zalecamy buty trekkingowe, warto też mieć solidną kurtkę / płaszcz przeciwdeszczowy. Bardzo mocno zalecamy jazdę w kasku.

  • paszport
  • gotówka, najlepiej USD lub EUR
  • sprzęt elektroniczny, np. aparat fotograficzny
  • manierka lub inny pojemnik na wodę (może być plastikowa butelka po wodzie)
  • nerka lub niewielki plecak (na dokumenty, telefon)
  • latarka, najlepiej czołówka
  • krem przeciwsłoneczny
  • nakrycie głowy chroniące od słońca
  • kask
  • wyposażenie jeździeckie: bryczesy, czapsy, rękawiczki, etc.
  • buty trekkingowe, najlepiej z membraną wodoodporną
  • lekki płaszcz przeciwdeszczowy
  • nieco cieplejszej odzieży – na chłodniejsze dni lub noce
  • okulary przeciwsłoneczne
  • klapki do kąpieli pod prysznicem
Termin Status rajdu Cena Miejsca  
11 czerwca 2026 - 19 czerwca 2026
Zaciąg, polskojęzyczny przewodnik
1 380 
8
4 lipca 2026 - 12 lipca 2026
Zaciąg, polskojęzyczny przewodnik
1 380 
12
10 września 2026 - 18 września 2026
Zaciąg, polskojęzyczny przewodnik
1 380 
11