Rajd pogranicza: rezerwat Gerês-Xurés

Pierwszą część dnia spędzimy na aktywnym relaksie. Po śniadaniu samochodem udamy się nad jezioro Encoro das Conchas, zbiornik wody powstały na zaporze Conchas. Będzie okazja, żeby popływać i poleżeć w słońcu. Następnie kajakami udamy się na drugi brzeg, gdzie zwiedzimy ruiny obozu, w którym stacjonowali żołnierze rzymskich legionów. Został zbudowany w latach 69-79 n.e. i opuszczony około 120 n.e. Na obiad wrócimy do naszego hoteliku. Późnym popołudniem udamy się do stajni, gdzie osiodłamy nasze rumaki i…w drogę! Najpierw dotrzemy do uroczego miejsca nad potokiem, gdzie nakarmimy nasze konie i sami posilimy się przed dalszą podróżą. Później, pod osłoną nocy i w świetle księżyca, ruszymy w drogę do Maus de Salas szlakiem noszącym nazwę Feiras. Jest to droga łącząca trzy miejsca, od których zaczynają się dawne ścieżki przemytników. Na miejsce dotrzemy około północy, a na noc zostaniemy w lokalnym domu gościnnym, w pokojach z łazienkami.

Po śniadaniu czeka nas szlak archeologiczny biegnący wokół zbiornika wodnego Salas. Po drodze zatrzymamy się na chwilę, żeby usłyszeć historię tego miejsca, zobaczymy także dolmeny – megalityczne budowle służące upamiętnianiu zmarłych. Dalsza trasa zbliży nas do granicy z Portugalią. W ubiegłym wieku tymi samymi drogami na szeroka skalę odbywał się przemyt broni, jedzenia, węgla oraz wolframu. Po południu dotrzemy do Porqueiros, gdzie nasze konie zostaną na noc, a my wrócimy do rodzinnego hoteliku. Pozostałą część dnia spędzimy aktywnie. Najpierw czeka nas wędrówka do ukrytego wśród drzew malowniczego wodospadu, a dla chętnych kąpiel w krystalicznie czystej wodzie o bardzo… rześkiej temperaturze. W drodze powrotnej zwiedzimy tajemniczą i niemal zupełnie opuszczoną kamienną wioskę. Nocleg w hoteliku.

Dzień upłynie nam pod znakiem sporej dawki relaksu. Po śniadaniu ruszymy w kierunku Quinteli. Trasa początkowo wiedzie przez wioski i miasteczka, by następnie ukryć się pośród drzew i krzewów. Będą okazje do zakłusowania i pogalopowania po ścieżkach będących pozostałością dawnego osadnictwa na okolicznych terenach. Po południu dotrzemy nad jezioro, w którym będzie można pławić konie. Zjemy tu również lunch, spędzimy chwilę w termach i odwiedzimy muzeum Aquis Querquennis. Nasze wierzchowce zostaną przetransportowane do stajni, a my wrócimy samochodem na kolejny nocleg w rodzinnym hoteliku.

Po śniadaniu wyruszamy do Portugalii! Dzisiejsza trasa zachwyci nas przede wszystkim ogromnymi przestrzeniami pogranicza, ale będą też inne atrakcje! Po drodze mamy sporą szansę, by napotkać żyjące dziko, rodzime konie Garrano – zagrożoną rasę portugalskich kuców. Są łagodne i dość ciekawskie, a jeśli podejdą do nas bardzo blisko, to czeka nas ucieczka w galopie. Po drugiej stronie granicy otaczający nas krajobraz zmieni się, a my ponownie podążymy zarośniętymi ścieżkami dawnych przemytników. Popołudniem dotrzemy do malowniczo położonego wśród gór miasteczka Castro Laboreiro, gdzie podczas wieczornej kolacji skosztujemy tradycyjnych dań portugalskiej kuchni. Na noc zostaniemy w hotelu w pokojach z łazienkami.

To ostatni dzień jazdy konnej i powrót do Hiszpanii. Po śniadaniu osiodłamy nasze konie i wyruszymy w drogę. Przy odrobinie szczęścia znowu napotkamy kuce Garrano. Tego dnia mamy też sporo okazji do przyjemnych galopów. Na popas w cieniu drzew zatrzymamy się pod zabytkowym kościółkiem Pena de Anaman, poznamy też trochę niełatwej historii mieszkańców pogranicza. Po południu dotrzemy do stajni i pożegnamy nasze dzielne rumaki. Wieczorem zasiądziemy do ostatniej, pożegnalnej kolacji, a noc spędzimy w znanym nam, rodzinnym hoteliku.

Czas pożegnać się z pięknym pograniczem Hiszpanii i Portugalii. Wszyscy jeźdźcy zostaną przewiezieni na lotnisko i ruszą w drogę powrotną do domu.